„lżejsze” PIÓRO
Kameleon
Kameleon działał
tajnie, pod nadzorem,
umiał przybrać kolor, taki jaki chciał.
Raz był czarny, raz czerwony, raz zielony,
no i z każdym porozmawiał, tu i tam.
Od każdego coś usłyszał, zanotował,
potem sprzedał za srebrników lichą garść;
„choć nie dane będzie pójść do nieba,
tutaj niebo
zrobię k…a mać”.
Denuncjował,
poudawał, znieruchomiał,
aż przycichnie,
aż się uda znowu wyjść.
Była czerwień,
teraz jest pomarańcz,
kto to sprawdzi – kameleon, czym, kim był?
I tak żyje, bez wyrzutów, pod protekcją,
i uważa, za plecami kryje się.
Kameleon stracił kolor, jest już nestor,
ale jeszcze nie raz zdradzi się.
7 czerwca 2017 r.
Cezary M. Dąbrowski, Osobliwości
Paź filozof
Najpiękniejszy,
skrzy się kolorami tęczy.
Spija nektar, mami blaskiem swoich skrzydeł.
Życie, mówi, to opowieść, w której musisz mieć narrację,
bo inaczej to się nie da snuć mamideł.
Trzepnął tu i trzepnął tam,
pyłkiem skrzydeł zauroczył,
jaki piękny jest ten paź, jaki barwny i ochoczy.
Spija nektar wielki paź, paź królowej wie, co? jak?
I przyczepił się do berła i trzepocze.
Najpiękniejszy skrzy się paź,
filozofię swoją ma,
i nie Platon, nie Franciszek, nie te loty.
Dopaść najpiękniejszy kwiat, spijać nektar gdzie się da.
Ot, filozof. Nie filozof? Co?
Kabotyn?
8 grudnia 2019 r.
Cezary M. Dąbrowski, Polityczny dzik (Osobliwości II)
C.M.D. 2017 r. fot. z rewersu okładki Osobliwości |
Cezary M.
Dąbrowski, Osobliwości, Oficyna
Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa, 2017. |
Podpierałem się wiedzą i przeczuciem (tym drugim przede wszystkim). To pierwsze podpowiadało mi kierunek, samego zwierzaka, jego aurę dopisywała poezja, a wiedza posiadana lub nabyta, stanowiła sprawdzian dla mego wyczucia. I tak Sowy to „nowoczesne Europejki”, papugi to nuworysze, i naśladowcy trendów. Wróble to wartościowi wrażliwcy, których się nie docenia, a „rozdziobuje”. Wnikliwy Czytelnik, przy odrobinie trudu, z pewnością, odnajdzie wzorce osobowe ze świata polityki (raczej: światka), odczyta analogie zachowań: społecznych, obyczajowych… Przecież opisywany „kramik” to nie my, to Oni – ktoś pomyśli, i nie będę wyprowadzał go z tego toku myślenia.Książki nie przeszły przez sito recenzyjne, bo i nie ma śmiałka, a może i nawet ochotnika, który by ten „ciężar” wziął na siebie, rozszyfrowując arkana i kwiatki słowa satyry. Przecież są bardziej znani „Koledzy”. Im warto poświęcić należytą uwagę! Ale krystalicznie pokazana rywalizacja o wpływy i apanaże, „królika z zającem”, i jej, nie chcę być złym prorokiem, tragiczne skutki, nie potrzebują krytykanckiego przetworzenia.
Wiersze zyskują w deklamacji, wtedy ten „obraz” jakby się ożywia; już kilka
razy podchodziłem do zorganizowania spotkania dla tych dwóch tomów Osobliwości. A to brakło czasu, a
ostatnio, że się tak wyrażę, tchu… Ale „co się odwlecze…”.
Niewiele Osób zna moje „lżejsze pióro”, ja też w czasach trudnych, nie „pcham się na afisz”, z tym rodzajem narracji. Ale być może, a już takie głosy do mnie docierały, ten właśnie sposób pozwala odetchnąć, cóż, że z refleksją, ale jeszcze nikomu ona nie zaszkodziła. Mędrkowanie zaś owszem...
4 stycznia 2022 r.
Cezary Maciej Dąbrowski
PS
I choć na obu okładkach widnieją moje „rękodzieła”: obraz Osobliwości (dla wnikliwych obserwatorów) i rysunek (Polityczny dzik) zdezorientowanego, wciągniętego w bagno walk politycznych, dzika, to jednak zabrakło talentu (o funduszach! nie wspomnę), by „dopełnić” - zilustrować wiersze. Tu trzeba rysownika-karykaturzysty, że się tak wyrażę: pełną gębą.
Bo „Projekt” jest – rozwojowy…
Cezary M.
Dąbrowski, Polityczny dzik (Osobliwości
II), Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa, 2020. |