Nagranie z dnia 27 maja 2023 roku. Fotografia: recital autorski - Chełmno, 16 czerwca 2023 r.
- Zapiski autorskie czynione przed i po
publikacji Zimno nadchodzi, będące
formą „dialogu” z Czytelnikami, i ze sobą samym:
31 grudnia 2022 roku:
Drodzy Znajomi, Szanowni Państwo…
Nowy rok raczej „odpędzam”, niż
spędzam, bo i nie mam powodów do „wrzasku” w oczekiwaniu na nadejście kolejnego
– jak to w ogóle było kiedyś możliwe: odliczanie, do ostatniej sekundy i jakiś
rodzaj euforii – a w konsekwencji… „dziś”. Jakie ono jest. Ano takie, jakie
widzimy. Świat się skurczył, „globalna wieś” połączyła kontynenty, ludzie
mordują się nawzajem od pokoleń, „biznes się kręci”, bliscy odchodzą, chwilami
jest zabawnie, z naciskiem na „chwilami”. A ja piszę… Kompletuję (komponuję)
nową (ale nie najnowszą) książkę. Odmienną w kompozycji od pozostałych przeze
mnie napisanych. To dobrze – sam do siebie powiadam – coś trzeba po sobie
pozostawić, oprócz paru „fotek na fejsie”, i kilku naprawdę bliskich ludzi,
gdzieś, hen … daleko poza jego granicami... Coś się wydarzyło, jak w życiu
wielu ludzi, ale nie będę o tym pisał tu i teraz, banał nieprzewidywalności
losu, jak najbardziej oczywisty z oczywistych, stał się faktem
niezaprzeczalnym.
Ale książka będzie piękna,
wierzcie mi, ach, tak bym już coś chciał opowiedzieć więcej (co niektórzy
wiedzą naprawdę sporo), ale czekam na parę „elementów” składających się na jej
całość, że tak to ujmę, a początek stycznia niedaleko. Wtedy ogłoszę więcej,
duuuużo więcej. Co się twórczo ukazało, w mijającym, to dwa tytuły: Pieśni Polskie i Wiersze niepoprawne. A dwie kolejne gotowe, także ukończone, w
zanadrzu. Z Czytelnikami rozmawiam, zresztą te rozmowy, czy listy, to temat na
dłuższe rozważania o sensie pracy twórczej, rozważania, jak najbardziej
pozytywne w moim przypadku. Książki „się sprzedają”, co nie częstym zjawiskiem
na poetyckim „rynku wydawniczym”, spotykam dużo życzliwych, pogodnych ludzi, i
to jest chyba najważniejszy spadek po ubiegłorocznym: relacje między mną a
otaczającym mnie światem. To jednak mikroświat; co „Pan od poezji” może uczynić
więcej… By zmienić go na „lepsze”… Niektórzy, Ci szczerzy i oddani, a mam
zaszczyt takich spotykać na swojej drodze, i chwała Bogu, że są, mówią, piszą,
że jednak Coś może…
Piszę…
Życzę – mimo wszystkiego tego, co
nas spotyka, ale jednak spotyka! – pięknego życia, bo takie bywa, zdrowia,
satysfakcji z jego posiadania, spokoju, wytchnienia od trosk, uśmiechu bez
uzasadnienia (gdy nikt nie patrzy), i wszelkich dodatków, które sobie człowiek
wymyślił, aby życie uczynić skomplikowanym, ale bezcennym i niepowtarzalnym.
Życzę poezji – wszelkiej metafizyki,
tajemnicy, pociechy, poznania – bez której życie wydaje się „nieco” ubogie.
Szczęśliwego nowego roku 2023!
Cezary M. Dąbrowski (jakby ktoś nie wiedział:
poeta)
23 stycznia 2023 roku:
Poza wieloznacznością samej interpretacji
uosobienia „Thanatosa” (stąd w moim tomie aż dwa - na wskroś odmienne - wiersze
z inspiracji wizją Malczewskiego), uwagę moją przykuł sam dom, może dlatego, że
mieszkaliśmy w podobnym w Powsinie – w służbówce mojego Ojca, a i bzy jakby „te
same”, i zagonki obsiane trawą, i ganek, jakby tożsamy… Nie ekfrazą wszak
zajmowałem się w tomie Zimno nachodzi,
a nader wszystko dygresją… Tym, czego oczy „nie widzą”, a odczuwam – „patrząc”…
A otwierają moją poezję cytaty z Lechonia, Słowackiego, i samego Malczewskiego,
któremu to przyglądałem się najzachłanniej, tak i wierszy zeń wynikających, z
dzieł mistrza autoironii, znajdziesz, Czytelniku, niemało.
Więcej nie powiem, bo ciekawość stopnieje, a
odkryć musisz samo-dzielnie to, co zapisane… I tak się posypały wiersze, jeden
za drugim, czasem trzy jednego dnia, głównie lutym i marcem 2022 roku. I nie
mogłem im odmawiać posłuchu. A wszystko inne zdawało się nie istnieć. Natchnienie?
Jak zwał, tak zwał – teksty powstawały, jeden po drugim, jak na zawołanie.
Czym malarstwo młodopolskie dziś przemawia,
jaką rolę spełnia, co w nas wyzwala, co przechowuje…
30 stycznia 2023 roku:
Tym, co zainspirowało mnie do jej powstania,
są obrazy Mistrzów młodopolskich; że wymienię Jacka Malczewskiego (ze
specyficzną, a bliską mi w opisie zjawisk, „ironią”, Józefa Chełmońskiego,
Leona Wyczółkowskiego… I tych Mistrzów, których dzieła przemówiły do mnie w
sposób tak sugestywny, że nie mogłem oprzeć się przelaniu na papier swoich,
świeżych, bo nie powielanych, spostrzeżeń...
31 stycznia 2023
roku:
pewna
Pewność
W pewnym – bo Pewnym! mieście, pewna – bo
Pewna! Czytelniczka prowadzi zbiórkę na publikację mojej książki Zimno
nadchodzi, czyni to za pomocą listy (nazwę ją „Listą Wpłacających”), i co raz
to zapisuje kolejnych Darczyńców, nieobojętnych na moją poezję… I w czasach
niepewnych, wzmacnia mnie ta Ich Pewność, że warto ofiarować, czasem nawet
drobne kwoty, powiedzmy ekwiwalent dwóch bochenków pszennego chleba na poezję
Dąbrowskiego – będąc Pewnym, że „trzeba”. Nazwisk nie poznam, bo i cudowna Organizatorka
sumiennie dochowa tajemnicy, jednak niejako wczuwając się w Ich motywacje, na
tyle, na ile jestem w stanie zobrazować codzienne, życiowe trudy i wyzwania,
przed jakimi stają Obdarowujący, czuję się… u s - k r z y d l o n y. Tak, Ich dar
mnie uskrzydla. Bowiem więcej warta dla mnie „dycha” ze szczerego serca, niż „dotacja”,
której wielkość nie stanowi o Wartości.
Stokrotne podziękowania kieruję w Ich
stronę…
Cezary M. Dąbrowski
4 lutego 2023 roku:
Dziś rocznica urodzin Władysława
Podkowińskiego, jeden z Jego obrazów również został poddany poetyckim rozważaniom
w tomie Zimno nadchodzi…
Zgadniecie Państwo który?
5 lutego
2023 roku:
Zimno nadchodzi – garść informacji od autora.
W niniejszym tomie Czytelnicy ujrzą 30 reprodukcji arcydzieł mistrzów
pędzla Młodej Polski, że wymienię Malczewskiego (na Nim głównie się
skoncentrowałem) ale i Wyczółkowskiego, Chełmońskiego, Grottgera, Gierymskiego,
Sochaczewskiego, Mehoffera... „Drugą przestrzeń” ich dzieł, poddałem „inwencji poetyckiej” –
a reprodukcje otrzymałem za zgodą licznych placówek muzealnych, m.in.: Muzeum
Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum
Fryderyka Chopina w Warszawie, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu i
innych… Mając wrażenie, że wszystkie poprzednie moje książki prowadziły mnie
właśnie do tej; powstawała błyskawicznie – na przedwiośniu roku 2022, a w obliczu agresji rosyjskiej na Ukrainę; pod naporem wydarzeń pióro staje się
wyraziste i ostateczne. Wśród tematów trudne i bolesne wydarzenia historyczne,
wspomnienia wybitnych postaci, twórców, poetów, kompozytorów, dowódców, losów
oręża, i wplecione weń dygresje, moje wglądy, odnoszące się do teraźniejszości,
i spraw ostatecznych…
Także i zachwyt, jaki wzbudzają na
piszącym te słowa dzieła wspomnianych Mistrzów odnajdą Czytający w tomie Zimno nadchodzi...
8 lutego 2023 roku:
Dziś rocznica urodzin Tadeusza
Gajcego. Jemu dedykowany wiersz również znajdziecie w moim nowym tomie Zimno nadchodzi.
8 lutego 2023 roku:
Poruszyć struny wrażliwości, udaje
się wówczas, kiedy na czyste tony ucho nastawione. A w hałasie współczesności,
czytaj: w „Hadesie”, więcej „Orfeuszy”, niż potrzeba, a każdy laur chciałby
dzierżyć na swej skroni. Czasem i bestia „Orfeusza” szatę przywdziewa, i
brzdąka pazurami miny strosząc. Rozeznać się w tym słuchaczowi bywa że i
trudno, lecz nie całkiem.
9 marca 2023 roku:
Dzień był „intensywny”, może przede
wszystkim dlatego, że od „rana” nosiłem się z zamiarem opublikowania Podziękowań
za wsparcie publikacji Zimno nadchodzi. Bo nocą odbierałem już pierwsze życzenia w związku z moim
wiekiem – prawda, że „na dwie piątki z plusem”… Plany te pokrzyżował ból oka
(oddawanie książki do druku wiąże się z wielogodzinnym wlepianiem ich w ekran)
i związana z nim podróż do Szpitala przy ul. Marszałkowskiej (ostry dyżur
okulistyczny), gdzie na rozmyślaniach o stanie rzeczy „tego świata”, czyli
poczekalni, spędziłem ranek i popołudnie. Poznawszy uroczą parę, nieco starszych ode mnie ludzi, darząc się bon
motami „z życia, czyli poczekalni, wziętymi”, życzliwym uśmiechem (ależ
frajda!), tudzież dokarmiając żarłoczny warsiawski parkomat. Tak minęło
dobrych kilka godzin – czas spędzony pośród Zgromadzonych, przecież nie dla
przyjemności, poszkodowanych, z finałem, w postaci interwencji lekarskiej:
skutecznej, bo fachowej, ale też wyrozumiałej – co często charakteryzuje
młodszych (starsi wyjechali), wierzących w swój etos medyków. Poszło szybko i
sprawnie, diagnoza postawiona, „rana” oczyszczona, pisarz uratowany-uradowany
powrócił w swoje pielesze, mogąc je wreszcie opublikować.
„Jeszcze raz powtórzę”: DZIĘKUJĘ!
3 kwietnia 2023 roku:
Na stronie piątej znajdziesz, Drogi
Czytelniku, wymowny cytat, wersy autorstwa Juliusza Słowackiego, którego 174.
rocznicę śmierci dziś obchodzimy. Słowa, jakże aktualne...
Zaciekawieni czekają już na zamówione
egzemplarze Zimno nadchodzi. A ja wraz z Nimi - na wspólne przeżywanie...
6 kwietnia 2023 roku:
6 kwietnia, 109 lat temu, odszedł
z tego świata Józef Chełmoński,
pozostawiając liczne
arcydzieła. Aż trzy reprodukcje
odnajdziecie w tomie Zimno nadchodzi,
tuż obok wiersze moje powstałe
z inspiracji tymiż obrazami.
A które to? – Zajrzyjcie Sami…
Zachęcam!
11 kwietnia 2023 roku:
„Zimno” – jako ostateczność.
Stąd „Thanatos”-śmierć, wizją Malczewskiego
przebrany w kobiece ciało – bezwzględność nadchodząca w „odrodzeniu” ziemi, w
anturażu piękna kobiecego ciała. O ironio, chciałoby się dopowiedzieć.
Ex aequo: „Zimno” – nadchodzące ze wschodu! Zatem teraźniejszość w kontekstach
historycznych, ukazana poprzez postaci, losy, charakterystyki, jako twórczość
właśnie. „Zimno” – w tym najbardziej z „osobistych” znaczeń,
tanatologicznym-filozoficznym, tematem „odwiecznym”, nieustannie domagającym się
refleksji, w literaturze wciąż podnoszonym, od bólu rozpaczy, do obsesji, a
wręcz fascynacji.
Malczewski ubrał śmierć w ciało pięknej
kobiety (z kosą), w dalszej części obrazu widzimy starca, możemy się domyślać,
że u kresu życia, u progu innego? – tego nie wiemy… Nie mnie odgadywać
intencje Autora, bo i nie na tym polega interpretacja sztuki. Drodzy
Czytelnicy, po dwakroć zinterpretowałem wierszem tematykę obrazu widniejącego
na okładce, dwie wersje znajdziecie wokół reprodukcji znajdującej się także w
środku książki. Odpowiadając sobie samemu, ale i zapewne niektórym z Was
czytających: to dlatego posłużył za tło Zimna nadchodzącego, bo wszystkie szczegóły zdają się
ukazywać jego symbolikę, w tym „tu i teraz”! Więc nie „anturaż”, a kontekst ma
znaczenie zasadnicze.
Miłej
lektury…
11 kwietnia 2023 roku:
Na
pisemną prośbę przekazałem dziś tomiki Zimno
nadchodzi, wraz z dedykacjami, do dwóch Muzeów. Są także wyrazem
mojej wdzięczności za możliwość opublikowania reprodukcji obrazów będących w
Zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach i Muzeum Niepodległości w
Warszawie: Polonia, z 1918 roku,
pędzla Jacka Malczewskiego i Pożegnanie
Europy Aleksandra Sochaczewskiego (1890-1894). Książki trafią do
Bibliotek muzealnych, zatem do większego Grona Odbiorców. Bardzo się cieszę!
12 kwietnia 2023 roku:
Pierwsze refleksje po lekturze Zimno nadchodzi już do mnie docierają,
czytam, że:
„do łez wzruszyły
utwory Niebajka o strachu, Procesja, Wenus z Milo (…), że przepiękne słowo wzmacnia obraz, że przenikają
się wzajemnie. Że tak niezwykły tom powinien ujrzeć „światło dzienne” w
każdej szkole, w każdym polskim sercu…”.
Odpisałem, co następuje: tam każdy szczegół,
znak, symbol, przecinek, jest dla dłuższego zamyślenia, ewentualnie staje się
odnośnikiem, do którego należy dotrzeć... Alegorycznością utkany jest
bowiem... I dygresjami...
Ciekawym dalszych
ocen czytelniczych.
13 kwietnia 2023 roku:
- 13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej...
Na stronie 101 tomu Zimno nadchodzi, odnajdziecie Państwo utwór Requiem, napisany przeze mnie 3 kwietnia 2022 roku, bowiem tego dnia
roku 1940 NKWD rozpoczęło masowe egzekucje polskich oficerów z obozów w
Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku...
Zajrzyjcie, a przeczytacie...
- 15 kwietnia 2023
r. - o inspiracji...
Mikołaja Góreckiego, „Trzecia
Symfonia” (druga część) – „Symfonia Pieśni Żałosnych”. Miałem w pamięci ten utwór pisząc jeden z wierszy do tomu Zimno nadchodzi, jego „niepojętą” głębię wyrazu. Historię powstania tego
dzieła także, słowa młodej Polki, Heleny Błażusiakówny, wydrapane na ścianie
katowni gestapo, które to wywarły na Kompozytorze ogromne wrażenie. Który to z
wierszy? - Odpowiem, i dopowiem, na najbliższym spotkaniu autorskim... Bowiem, Czytelnik sam tego nie odgadnie, a
na pewno będzie to dla niego trudne, bo nie o „dosłowność” mi chodzi, w tym
wspomnieniu, a o inspirację twórczą. Podczas spotkania będę o tym mówił. Bo
bywa, że daleko czym innym inspiracja, a czym innym jej, nazwijmy to,
efekt końcowy - czyli wytwór autora. Czasem jedno mgnienie, charakter, nastrój,
coś bliżej nieokreślonego wpływa na kierunek literackich rozważań. Jedno
natomiast jest pewne: martyrologia Narodu Polskiego to temat arcyważny i wciąż
w twórczości podnoszony!
PS
Ulubione wykonanie: Zofia Kilanowicz (sopran)
- 9 maja 2023 roku – O zbliżającym się wieczorze autorskim:
Poezja jest prawdziwą, gdy żyją nią czytelnicy, i sami ją
rozpowszechniają.
Jak się okazuje,
treści patriotyczne, przez niektórych odrzucane, gdzie indziej stanowią istotę
duchowej wspólnoty, także której częścią staje się moja poezja. A wszystko to w
Chełmnie, gdzie podczas koncertu z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3
Maja recytowano mój wiersz nad
Pieśniami... Warto wspomnieć, że od kilku lat w chełmińskim kościele
utrzymywana jest ekspozycja moich utworów. To inicjatywa czytelnicza – bo i ja
niczego nie sugerowałem, nie podpowiadałem, a tym bardziej nie zachęcałem –
jedynie aprobowałem, ku swojej wielkiej radości całą inicjatywę i jestem dumny,
że wciąż żywą pozostaje, jest pielęgnowana i budzi autentyczne zainteresowanie.
Dlatego już 16 czerwca z wielką radością odwiedzę Chełmno, przy okazji wieczoru
autorskiego.
- 20 maja 2023 r. - strumienie...
Dziękuję za „obecność”,
stałym i nowo odwiedzającym stronę; garść informacji o autorze, czy kilka
wierszy, to
jeszcze d a l e k o do
poznania twórczości, ale i to zainteresowanie
jest dla mnie istotne, i z to Państwu dziękuję. Bo to nie dowód na „kibicowanie” czy emocjonowanie się tym, co
napisałem, choć i tak bywa, raczej na symboliczne dostrzeżenie mego istnienia.
A to już dobry początek, choćby ku temu, by w taki dzień, wobec dokonującego się święta wiosny
(powracającej uparcie) oddać się lekturze, wertując kartki… Zimna
nadchodzącego, mojej nowej, lecz nie najnowszej książki. A spływają na autora
(jak ożywcze strumienie) pierwsze - dobre refleksje.... Tu wypadałoby zakończyć autopromocję, by nie wpisywać się w
ten modny nurt. Jednak zachęcę następująco: wersy czekają, wyrazy łakną,
niezapisane części stron należą do Was. Obrazy dopowiadają - a to już nie
autopromocja - genialnym kadrem epoki Młodej Polski. I wybaczcie, że na sam
koniec dodam: Ci, co są w posiadaniu książki, piszą: „przepięknie wydana!”...
- 21 maja 2023 r. ZAPROSZENIA od Czytelników
Czytelnicy z Chełmna,
oczekując moich odwiedzin (a ja, tym bardziej), z własnej inicjatywy
przygotowali Zaproszenia na wieczór autorski.
Dziękuję! Jesteście kochani…
- 23 maja 2023 r. - o wieczorze autorskim:
Drodzy Państwo, zbliża się termin mojego
(pierwszego od czasu zawału) wieczoru autorskiego z udziałem Publiczności, z
tej to okazji Miejska Biblioteka Publiczna im. Walentego Fiałka w Chełmnie przygotowała
plakat i zaproszenia, a ja ze swej strony serdecznie zapraszam wszystkich
Chełmnian, mieszkańców Ziemi chełmińskiej i okolic. Sala koncertowa Szkoły
Muzycznej I stopnia im. G.G. Gorczyckiego w Chełmnie jest okazała i
przestronna.
Do zobaczenia!
- 21 czerwca 2023
r.
Pragnę
podziękować jeszcze jednej, a wyjątkowej Osobie, od której powinienem zacząć,
bo od Niej „wszystko” w Chełmnie się zaczęło, co dotyczy mojej twórczości… Drogiej
Pani Mirosławie Link (na fotografii, po mojej lewej stronie). Wnikliwej
i wiernej Czytelniczce. To dzięki Pani Mirosławie wytwory pióra Dąbrowskiego
zagościły wśród, coraz liczniejszego, Grona Czytelników. To Ona była
pomysłodawczynią wieczoru autorskiego, planowanego od dwóch lat, a przez mój
stan zdrowia, wciąż odkładanego. To
Jej codziennym staraniom, trosce, zawdzięczam wsparcie dla edycji Zimna nadchodzącego; gros wpłat pod Jej
kuratelą prowadzonych, pochodzi właśnie od Chełmnian. Także Ona trzyma
pieczę nad „Kącikiem poetyckim”. To Jej zapał i zaangażowanie w moją twórczość
udzielają się Innym, i dziś mogę cieszyć się prawdziwą-czytelniczą Obecnością w
moim twórczym życiu. A to skarb bezcenny!
|
(od lewej) Maria Szafarewicz, Cezary M. Dąbrowski, Mirosława Link. Zdjęcie wykonane u Sióstr Misjonarek Św. Rodziny w Chełmnie.
|
Kartkę tę otrzymałem na zakończenie wieczoru autorskiego, a słowa życzeń zostały odczytane wszystkim przybyłym, 16 czerwca 2023 roku., wprost ze sceny przez Panią Dyrektor Marię Szafarewicz – wierną Czytelniczkę. PANIE CEZARY,
ŻYCZYMY, ABY DAR,
KTÓRYM OBDARZYŁ PANA BÓG I NATURA, PRZYNOSIŁ PANU SPEŁNIENIE OCZEKIWAŃ SUKCESU,
OSOBISTEGO SZCZĘŚCIA, NIEWYCZERPANEGO STRUMIENIA INSPIRACJI, TWORZENIA I SPEŁNIANIA
PAŃSKICH PRAGNIEŃ, A NAM CZYTELNIKOM DAWAŁ DALSZĄ MOŻLIWOŚĆ OBCOWANIA Z
WYJĄTKOWĄ I WSZECHSTRONNĄ POETYCKĄ I MUZYCZNĄ PANA TWÓRCZOŚCIĄ.
WIERNE
CZYTELNICZKI
Maria Szafarewicz
Mirosława Link
Każdy z moich Czytelników jest Twórcą. Bo przecież tworzą obrazy w swoich myślach, na bazie moich słów. A zdarzają się Osoby obdarzone talentami artystycznymi, jak Pani Magdalena, która pięknie maluje... i pisze. Oto kilka
refleksji, będących jednocześnie świadectwem mojego wieczoru autorskiego w
Chełmnie:
... Korzystając z chwili wolnego czasu, pod osłoną
ciszy nocnej pragnę wyrazić swój zachwyt nad Pańskim dzisiejszym występem
(chyba mogę tak go nazwać ). To wspaniałe, że podzielił się Pan z nami swoimi
talentami (a jest ich wiele ), poświęcił Pan swój cenny czas abyśmy mogli
doświadczyć tego czym obdarzył Pana Bóg! Słuchanie Pana było niezwykle kojące,
a gra na fortepianie dosłownie wbiła mnie w fotel (nie tylko mnie), ciarki na
plecach murowane... No i... Bardzo ładnie Pan śpiewa (tzn. posiada Pan
świetny wokal) i tu miłe zaskoczenie! Dziękuję za wieczór przepojony sztuką!...
W odpowiedzi
napisałem:
… Wiele rzeczy, jak zawsze, pojąłem w trakcie
spotkania, wiele rzeczy po jego zakończeniu... Jest masa wniosków, spostrzeżeń,
które jednak potwierdzają moje wcześniejsze refleksje, a dotyczą roli
(niełatwej) pisarza - dzisiaj... Byliście Państwo moją oazą spokoju,
dzięki waszej, w tym Pani obecności przetrwałem. Zresztą patrząc się w Pani
stronę i widząc skupienie i uwagę na tym, co się dzieje na scenie, na
treściach, realnie było mi łatwiej, to było pomocne. Za uznanie dziękuję, warto mieć w Pani słuchacza.
Bo i potem można wysłuchać, co się jest (albo i nie!) wart! Siostry
zakonne od rana mi śpiewają (msza w górnej kaplicy), a ja zaraz na śniadanko,
tu wszystko na czas... I to jest piękne i proste…
|
fotografia upamiętnia wieczór autorski w Chełmnie, 16 czerwca 2023 r.
Echa wieczoru autorskiego w
Chełmnie, który miał miejsce16 czerwca 2023 roku.
Prezentowałem wówczas utwory z Zimna
nadchodzącego, ale też z wcześniejszej mojej twórczości, także muzycznej.
A że był to wieczór - miejscami
recital - autorski, wiadomym jest, że wszystkie
prezentowane wiersze i kompozycje fortepianowe są mojego autorstwa.
Oto 11 fragmentów zarejestrowanych telefonami przez Czytelników uczestniczących w
spotkaniu:
1. O książce Zimno nadchodzi
2. Miniatury fortepianowe: Mgławica,
Zrozumienie, Radość, Tango, z płyty Zaplątany w Twoje włosy. Wiersze i miniatury fortepianowe (płyta autorska).
3. Fragment wiersza Szaleństwo (z tomu Brudnopis), miniatura
fortepianowa Zaplątani w miłość (płyty autorska), wiersz
Letni deszcz (z tomu Sztafeta), miniatura Deszcz (płyta autorska), wiersz Dwie siostry (z tomu Sztafeta).
4. Wybrane z tomu Zimno nadchodzi: fragmenty Zimno nadchodzi (Dumka
przedśmiertna), Pewna śmierć, W imieniu prawdy, Demony ziemi, Patrzący w niebo
(Z inspiracji obrazem Józefa Chełmońskiego Bociany), Niezbędni (Powstańcom), Czwórka Chełmońskiego, Realizm (Z
inspiracji obrazem Dziwny ogród Józefa
Mehoffera), pierwsza zwrotka wiersza My i My (na motywach obrazu Jacka
Malczewskiego Melancholia).
5. Wiersz Droga (z tomu Wiersze sercem pisane) oraz kompozycja autorska Wrażenie/Za horyzontem. A w zakończeniu mojej
słowno-muzycznej prezentacji wybrzmiewa ostatnia zwrotka wiersza Ostatni
dzwonek z tomu Brudnopis, tej informacji brakuje w opisie filmu. 6. Wiersz Droga (z tomu Wiersze sercem pisane) oraz kompozycja Wrażenie/Za horyzontem. I ostatnia zwrotka wiersza Ostatni dzwonek z tomu Brudnopis. Wersja nagrania z innego telefonu.
7. Dwie pieśni: Krótka piosnka o
podłości (z tomu Dalej), Zielona wyspa (z tomu Sztafeta). Słowa i muzyka: Cezary Maciej Dąbrowski.
8. Fragment wiersza Firanka z tomu
Brudnopis. Fragment początkowy miniatury fortepianowej Melodia dla mego Ojca (płyta autorska).
9. Dwa wiersze z tomu Zimno nadchodzi:
Do Ducha, Utopia (fragment).
10. Ekoromans – słowa (z tomu Polityczny dzik) i muzyka: Cezary Maciej Dąbrowski
11. Zwiewna melodia – słowa i muzyka: Cezary Maciej Dąbrowski.
- 16 lipca 2023 roku
Jak usnąć, gdy… rozgrzewają serce poety takie wiadomości,
jak poniższa –świadectwo Czytelniczki: Przepraszam, już późno... noc właściwie… ale jutra może nie
być, więc piszę… Po pierwsze, nawet taki urodzinowy dzień, nie był w stanie
przesłonić obcowania z Pańską Twórczością, a dokładnie z kilkoma wierszami z „Zimno
nadchodzi”, m.in. „Ręce” i „Dlaczego Malczewski”. Była okazja kontemplacji z
osobą, która pożyczyła w ubiegłym tygodniu książkę. Najpierw zadzwoniła z
życzeniami, aby po chwili wymienić kilka swoich przemyśleń. Jest wdzięczna za
ten tomik. Podziwia styl, kulturę słowa, piękną oprawę książki, reprodukcje
dzieł. Dodała, że kiedy przeczytała, cyt.: „Pisz wierszem, który nie zawraca
głowy”, itd. „A choćby czerń podstawą płótna, to nie zamazuj jutra…”, jest
przekonana o niezwykle Ważnym Głosie, szczerym, uczciwym, prawdziwym w takiej
Poezji. I chce za takim Głosem pójść. Choć to Jej pierwsza książka, to
przekonuje Ją, by cofnąć się – do początku. Dodam, że kupiła książkę.
16 lipca 2023 r.
Dziś mija miesiąc od Spotkania w Chełmnie, czasu,
który w sposób znaczący wpłynął (wpłynie?) na moje życie, pokłosiem którego
jest odzyskanie „wiary… w Człowieka”. Tak. To mocne słowa, wprost z mojego
wiersza. Ale piszę je mając przekonanie, że ludzie, których spotkałem, podczas krótkiej,
bo niespełna trzydniowej wizyty, są wyjątkowi pod wieloma względami. Gościnność,
otwartość, serdeczność, wrażliwość, patriotyzm (w kolejności trudnej do ustalenia),
czy wreszcie „ucho” na słowo poetyckie, na jego wagę i znaczenie (tak-tak – są i
tacy, którzy dają poezji cząstkę swojego świata), czy właściwiej byłoby orzec:
pokrewieństwo dusz, co jest podglebiem dla „porozumienia się” – lub tego czegoś,
co między słowami tkwi i nazwać się nie daje… Dlatego zostają, i „drobne” gesty,
i „wielkie” dary, bo przecież nie do murów jechałem, nie zwiedzać, a p o z n a w a ć, poprzez słowo, dźwięk, i całą
gamę znaków – które się na ludzkie porozumiewanie składają. Bardzo bym chciał powrócić, i może być po temu
okazja już 11. listopada, przy obchodach Narodowego Święta Niepodległości, może
się na coś nadam, ze swoimi wierszami, to „czas pokaże” – byłbym zaszczycony.
Książki zostały, i ja zostałem – niespiesznie obserwując codzienność, kadrując
twarze, uczynki, oddychając powietrzem tych, których nosi kujawsko-pomorska
ziemia, a historia splata się z „dziś”, tworząc dla poety obraz-oazę, z której
oddalać się nie chciał, ale jednak musiał do rzeczywistości, która napada każdego
dnia, zgrozą doniesień, ostrzeżeń, kataklizmów wszelkich, z którymi musimy się
mierzyć, także w słowie poetyckim, bo cóż to za poezja, która stąpa tylko po niebieskich
szlakach, po zmarszczkach losu, miłościach upadłych, a nie gromi słowem ciężkim
od znaczeń: mierzwy, obłudy, kłamstwa,
zbrodni, zdrady… (taki jest mój kolejny tom wierszy). I tak to jest z poezją,
siedzi, jak drzazga, w samym sercu słowo, i póty cię nęka i dociska, dopóki nie
przeleje goryczy, smutku, łez, i nie wyłoni z czeluści codzienności kwiatu czarnego, co się innym na nic nie
przyda, a nielicznych do życia powróci… Do nich piszę, na nich liczę… A tak się
szczęśliwie dla poetyckiego losu składa, że w Chełmińskiej ziemi odnalazłem wierne
Ich Grono, co za 1000000 starczy… Cezary M. Dąbrowski
W wydawanym w
Chełmnie dwumiesięczniku „Chełmno. Miasto bliżej Ciebie” ukazał się wywiad ze
mną będący pokłosiem spotkania 16 czerwca i zainteresowania książką Zimno nadchodzi. Zapraszam do lektury.
https://chelmno.pl/.../chelmno-miasto-blizej-ciebie.../
SERDECZNIE ZAPRASZAM NA SPOTKANIE!
Zimno nadchodzi jest to
książka poetycka, oparta na obrazach mistrzów pędzla okresu Młodej Polski, a
tworzyłem ją na przedwiośniu roku 2022, gdy tragedie teatru wojny zbliżały się
do naszych granic. Nadchodzące zimno
– w kontekstach historycznych, w dygresjach, odnoszących się do „tu i teraz”, a
przecież, w myśleniu artystycznym, eschatologicznym, i filozoficznym, a nade
wszystko - ludzkiego losu, to podglebie do rozważań, do wejrzeń w specyfikę
analogii pomiędzy epoką fin de siecle
a tzw. współczesnością. To próba nakreślenia szkicu własnego, wynikającego ze
skojarzeń, na „styku” wyobrażeń, z eksplozją geniuszu okresu Młodej Polski. Tym
jest moja książka – poetycką refleksją, skierowaną ku wnikliwemu obserwatorowi
dziejów, ku czytelnikowi czułemu na… „Imponderabilia”. Niech drąży, docieka,
kojarzy, odkrywa, poznaje… I wreszcie,
niech „odczuje” – wyznanie poety. Cezary Maciej Dąbrowski
Artykuł na stronie Magazynu Literackiego Książki:
|
- FOTORELACJA ze spotkania
w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Serdeczne dziękuję organizatorom i
moim rozmówcom, Panom Piotrowi Marońskiemu i Tadeuszowi Karabowiczowi, a także
wszystkim przybyłym.
Że rok starań o przetrwanie zbliża się ku
końcowi, tak i małe podsumowanie (tak, rym zamierzony), czas zacząć... O
sprawach zdrowia opowiadać nie wypada, w obliczu tragedii milionów, w wieku
konfliktów: mimo roku 1939. i słów przez wiek słyszanych „nigdy więcej wojny”.
Zatem będzie o przetrwaniu, tym osobistym, twórczym, zdawało się dziś nikomu
nie potrzebnym, a jednak. I choć każdy dziś „pisze”, a prawdziwie czytać! Nie
ma komu, to istnieją poletka, na których warto swoją myśl uprawiać, z wiarą, że
bezinteresowny czytelnik, a takim nazywam niebranżowych znawców słowa,
koneserów zacisznych domowych bibliotek, poszukiwaczy życiorysów, odkrywców
pomijanych wersów, kontestatorów głupoty, obśmiewaczy póz, oderwanych od
rzeczywistości męczenników, konsekwentnych w pokorze, cierpiących na
doczesność, i tych wszystkich, których interesuje prawdziwie opisywanie tejże
(zdaję sobie sprawę, że przymiotnik ten mocno nadużywanym bywa), no może
jeszcze dodam do tego zacnego Grona badaczy Nieodgadnionego. Mijający rok 2023
– był… I na tym mógłbym już zakończyć, bo przeczyta ten tekst mało kto. – Ale
jak to? To wszystko, co czyniłem twórczo, dla siebie także, miałbym pominąć
ciszą, jak nad trumną… A niech i Ona gada (parafrazując Rymkiewicza), zatem:
wydałem Zimno nadchodzi. Podobno „najważniejszą w moim dorobku”, jak sugeruje
prof. Marcin Łukaszewski, a ocenią inni. A przecież może przetrwać jeden
wiersz, i on się będzie mądrzył przez wieki, i jakiś niedouczony student,
wydający swój 10. tomik za kilkadziesiąt lat, ukradnie motyw albo dwa dla myśli
swej bezradnej… Kto wie. Lecz nie o tym. Książkę wydałem dzięki składkom
Czytelników, więc to powód krzepiącej dumy, że poczytnym, że dar to
najważniejszy dla autora – autentyczność odbioru. Bo przecież można i
sponsoringiem wcisnąć setki książek do różnych Instytucji, korzystając ze
znajomości itp., itd… To nie w moim wypadku. Outsiderem pozostając, nie
izolując się, a nie naprzykrzając, pilnuję tego, co dla pisarza najważniejsze –
własnej twórczości. To zachowanie nie jest dziś właściwie rozumiane. I mało
mnie to obchodzi. Tom chcieli mieć czytelnicy – składając się nań, i jak na
poezję to całkiem sporo kupują egzemplarzy, z równie gorliwym zainteresowaniem.
– Oto mój sukces osobisty roku 2023! Ich listy, opinie, wiadomości o kupionych
egzemplarzach, o telefonach do Wydawnictwa LTW, to wszystko do mnie dociera –
to jest mój sukces.
Ale jest jeszcze kolejna książka, ta
oczekuje na publikację; kiedy się ukaże – tego nie wiem. Chciałbym już… O czym
jest? A, Drodzy Państwo, o tym, co się dzieje w Polsce. Sądzę, że to jedyna
taka poetycka propozycja – książka tak bezpośrednio opisująca dobrze nam znaną
polską rzeczywistość; jęzor satyry poetyckiej ostrym bywać musi, ale musi też
być przy tym rzetelnym, w innym wypadku to stronniczy bełkot – tymczasowości, a
to, jak wiemy, żadna satyra! No i kolejna pozycja – MITY, to ważna książka,
dla Tych, co zaczytują się Zimnem nadchodzącym, ale są MITY zupełnie inną
książką, na swój sposób nowatorską, otóż wiersze łączę z obszernymi przypisami,
a że to książka historycznie zakorzeniona w Kresach Rzeczypospolitej, więc
spełnia też i rolę (wiem, poezja nie może uczyć, wedle trendów postępowych,
poezja powinna być o niczym konkretnym, wtedy dobra jest i nagradzana) dydaktyczną. Więcej nie dodam, bo bym ujął, a tego Czytelnik nie potrzebuje.
Odkrywcą jest On, nie ja!
|
Cezary M. Dąbrowski, Chełmno, 16 czerwca 2023 r. |
O wieczorach promocyjnych czas napomknąć.
Chełmno… Miasto zakochanych – pełnia czerwca, przepiękni ludzie, wspaniały czas. Pierwsza
promocja od bardzo dawna. Ze względów zdrowotnych to był przełom, bez zadyszki,
bez arytmii, tak jak „za dawnych lat”. Opisywałem to spotkanie kilkakrotnie,
więc nadmienię tylko, że wrócić do Chełmna, i spotkać się z ludźmi poznanymi
wówczas, to mój priorytet. Drugi wieczór, w Muzeum Niepodległości w Warszawie,
i nieoceniona postawa poety i krytyka Tadeusza Karabowicza, który nie dość, że
napisał kilka już recenzji na temat mojej twórczości, to przyjechał aż z
Lublina, by wystąpić, i zaprezentować swoim odczytem mój tom. Wielka
wdzięczność! I wreszcie trzecie spotkanie, na zaproszenie Piotra Kitrasiewicza,
w Bibliotece na Koszykowej, gdzie mogłem swobodnie wyrecytować obszerne partie
wierszy ze swoich obydwu tomów (choć i jeden utwór z książki satyrycznej też
przemyciłem), z Zimna nadchodzącego i z dotychczas niewydanej książki MITY.
Jak na poetę outsidera, który nie ma specjalnych znajomości branżowych, trzy prestiżowe
spotkania, w tak krótkim czasie, także uważam za swój sukces, i mam głęboką nadzieję,
że uda mi się jeszcze dogłębniej zaprezentować Zimno nadchodzące na kolejnych
wieczorach autorskich, bowiem wymaga ta książka jeszcze kilku odmiennych
spojrzeń, pozostaje wciąż nieodkrytą z wieloznaczeniowości…
Kończąc ten przydługi wykres niewymiernych i
syzyfowych podsumowań, odniosę się do tytułu niniejszej wypowiedzi. Żyjemy na
krawędzi katastrofy, kto inny, jeśli nie poeta ma mieć tego pełną świadomość. Redaktor
zapytał mnie, czy tego rodzaju literatura znajdzie czytelnika? Wówczas
odpowiedziałem tak, jak to w nagraniu – „W stronę pytań ostatecznych. Cezary M.Dąbrowski i jego wiersze” – ma miejsce.
Odpowiadając dziś, mógłbym stwierdzić jednym
zdaniem: prawdziwa sztuka nad takimi kwestiami nie zastanawia się, kieruje nią
instynkt, wbrew rozsądkowi i pomimo wszystko.
Cezary Maciej Dąbrowski
9
listopada 2023 r.
Aktywne linki:
- 28 listopada 2023 r.
Kilka nowych wierszy z tomu przygotowanego do druku (prezentacja w portalu Pisarze.pl): Cezary Maciej Dąbrowski – MITY
- 4 grudnia 2023 r.
|
Zbigniew Ikona Kresowaty: Portret poety Cezarego Macieja Dąbrowskiego, 2023. To już trzy - łącznie z obrazem towarzyszącym recenzji prof. Łukaszewskiego - moje portrety autorstwa Zbigniewa Ikony Kresowatego, a stworzone w tak krótkim czasie. Tym większa wdzięczność dla Artysty. Będące dla mnie o tyle ciekawym doświadczeniem, dziejącym się jakby poza mną, bo przecież nie uczestniczyłem fizycznie w procesie ich powstawania, że ukazują twórcze postrzeganie artysty malarza i poety, jakim jest Autor tych i wielu innych prac – gdzie wizerunki znanych postaci, poddane zostają przetworzeniu na język sztuki tworzenia portretu, jak to instynktownie odebrałem (jednak nie ja pierwszy), „otwartego”. Bowiem widzimy sami siebie w sposób dalece niepełny, a to w jaki sposób postrzegają nas inni staje się, niezależnie od nas samych, „naszym obrazem”. I mam na myśli, co oczywiste, wewnętrzny przekaz... Ten proces trwa za życia, i ma ciąg dalszy... W niewiadomej...
|
- Rok 2023 zakończyłem wstępując w szeregi Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Kilka słów o mnie można przeczytać na stronie Oddziału Warszawskiego SPP (Członkowie):
http://sppwarszawa.pl/czlonkowie/cezary-maciej-dabrowski/
- Od 2 stycznia 2024 roku, nota biograficzna widnieje także na stronie Pisarze.pl (Spis pisarzy):