Trzy pieśni Marcina T. Łukaszewskiego do słów Cezarego M. Dąbrowskiego - PRAWYKONANIE.
26 września 2024 roku w Dworku Sierakowskich w Sopocie odbędzie się prawykonanie Trzech pieśni do słów Cezarego Macieja Dąbrowskiego na sopran i fortepian Marcina Tadeusza Łukaszewskiego. Kompozycje zabrzmią w interpretacji Doroty Całek (sopran) i Anny Mikolon (fortepian).
Na cykl składają się wiersze wybrane z tomu Zimno nadchodzi: Erotyk, Jabłko, Żurawie.
![]() |
Oto co napisała jedna z Czytelniczek, w reakcji na wieść o koncercie:
„Wspaniała wiadomość dla miłośników muzyki poważnej i osób ceniących Pana twórczość. Piękne, emocjonalne przedsięwzięcie w klimatycznym otoczeniu i wspaniałej oprawie artystycznej. Cieszę się, że Pana serce bije radością. Nie ma nic piękniejszego niż wzruszenie zarówno Artysty jak również odbiorcy jego dzieła. (...) „Talent jest przywilejem raczej niż zasługą. Tworzący artysta nie ma prawa uważać go za swoją własność. Jest to dobro powierzone, które przeznaczone jest do przekazania innym ludziom w postaci gotowych, możliwych do wykonania utworów”. – Witold Lutosławski. Pozdrawiam serdecznie…".
- aktywne linki
World premiere of Three Songs by Marcin Tadeusz Łukaszewski,set to the poetry of Cezary Maciej Dąbrowski
Trzy pieśni na sopran i fortepian do słów Cezarego Macieja
Dąbrowskiego – komentarz Kompozytora Marcina Tadeusza Łukaszewskiego,
opublikowany na stronie Polskiego Centrum Informacji Muzycznej.
„Twórczość literacka Cezarego Macieja
Dąbrowskiego jest mi znana od momentu jego debiutu poetyckiego w 2014 roku (tom Wiersze sercem pisane, Warszawa 2014). Mam
zaszczyt posiadać wszystkie publikacje autora, które regularnie otrzymuję wraz
z osobistymi dedykacjami – to dla mnie cenna pamiątka. Poezje Dąbrowskiego
zachwyciły mnie od pierwszych wierszy. Od razu wiedziałem, że autor osiągnie
wiele w swojej twórczości – i nie pomyliłem się. Dziś jego dorobek obejmuje już
blisko dwadzieścia książek! W 2020 roku poeta powierzył mi napisanie posłowia
do kolejnego zbioru swoich wierszy – W
dalszym ciągu (Łomianki 2020). Z tym tomem zapoznawałem się znacznie
dokładniej (przy wielokrotnej lekturze) niż z wcześniejszymi. Wtedy też
podjąłem decyzję o napisaniu cyklu pieśni do wybranych wierszy Cezarego, choć
dopiero w 2023 roku, po lekturze pięknie wydanego, ilustrowanego i
inspirowanego malarstwem młodopolskim zbioru Zimno nadchodzi (Łomianki 2023), te plany zaczęły się
realizować.
Jestem autorem już czterech cykli pieśni
solowych przeznaczonych na sopran z towarzyszeniem fortepianu lub innych
instrumentów. Pierwszy z nich to Trzy
pieśni do słów K. Wierzyńskiego na sopran, saksofon sopranowy i
fortepian. Następnie powstały Trzy
pieśni do słów Katarzyny Karczmarczyk na sopran i trio fortepianowe
(skrzypce, wiolonczela, fortepian), oraz Trzy pieśni do słów Zofii Nałkowskiej na sopran, klarnet i
fortepian. Wszystkie cykle zostały wykonane, a dwa z nich nagrano na płytę,
której wydanie planowane jest na 2024 rok (DUX).
W ramach stypendium Funduszu Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS zdecydowałem się tym razem na poezje Cezarego Macieja Dąbrowskiego. Głębia, smutek, nostalgia i dramatyzm zawarte w tych wierszach nasunęły mi pomysł, by nowy cykl Trzech pieśni został skomponowany wyłącznie na sopran z towarzyszeniem fortepianu. Początkowo planowałem zespół kameralny, jednak w moim przekonaniu użycie dodatkowych instrumentów mogłoby osłabić przesłanie zawarte w wierszach Dąbrowskiego. Cykl obejmuje trzy pieśni do wierszy ze zbioru Zimno nadchodzi: Erotyk, Jabłko, Żurawie. Starałem się muzyką podkreślić treść wierszy, nadać im odpowiedni koloryt, jednocześnie pozwalając, aby słowo było na pierwszym planie. Stąd ascetyczny charakter muzyki w tym cyklu pieśni”.
Marcin
Tadeusz Łukaszewski
Radzymin, 19.09.2024
Prawykonanie
pieśni do słów Cezarego Macieja Dąbrowskiego – artykuł na stronie
Biblioteki Analiz: https://rynek-ksiazki.pl/aktualnosci/prawykonanie-piesni-do-slow-cezarego-macieja-dabrowskiego/
![]() |
Cezary Maciej Dąbrowski, Zimno nadchodzi. 26 września w Dworku Sierakowskich w Sopocie miało miejsce (m.in.)
Prawykonanie Pieśni Marcina Łukaszewskiego do moich słów z tomu Zimno nadchodzi. Następnego dnia odbył
się drugi koncert, podczas którego Pieśni
zabrzmiały po raz wtóry; za sprawą sopranistki Doroty Całek i pianistki Anny
Mikolon, Zgromadzeni mogli wysłuchać kompozycji: Erotyk, Jabłko i Żurawie. I ja zapoznałem się z tą
materią i skreślam kilka refleksji, tym samym zdając (obiecaną) relację moim
Czytelnikom, tych kilka zdań od „Ich poety”. Drodzy Państwo, Marcin Tadeusz Łukaszewski stworzył dzieło oryginalne, poruszające, głęboko filozoficzne. Swoiste… Podczas słuchania Trzech pieśni, czemu towarzyszy dreszcz emocji, otwierają się „Przestrzenie” (bodaj tylko „drugie”) fantasmagorycznej Młodej Polski, we współbrzmieniu z prawdami życia, co można nazwać jedynie: spełnieniem autora słów! Wiem, że publiczność gdańskiej biblioteki (drugi koncert) słuchała bardzo uważnie, mistrzowskiego wykonania Pani Doroty Całek, której interpretacja, w tym barwa głosu, rozpiętość dynamiki, soczyste i wyraźne piano, metafizyczne parlando, natężone emocjami forte, jak i każdy odcień nasączonego dramatyzmem „nuto-słowa”, przekonywał obecnych, o czym świadczyły, wieńczące każdą z pieśni brawa! Moja wdzięczność za każde z wyartykułowanych przez solistkę słów. Dziękuję także za zapowiedź, w tym za wymienienie mojego nazwiska, i podanie powodu mojej absencji. Jednak przecież… „byłem”, i przeżywam nadal to bardzo ważne dla mnie wydarzenie (wydarzenia) artystyczne. Że sztuka się broni… Tak, mimo zagonienia, pilnych spraw, ważnych, i tych mniej pociągających, ciągle jest miejsce na… wyobraźnię, wzruszenie, refleksję ocaloną… Na Sztukę. Sam w to głęboko wierzę, inaczej bym nie pisał. Też wiem, że ten Cud – zasłuchania zdarza się nieczęsto. Stąd i jego wartość. I gdy – a wiem to z relacji z dnia Prawykonania Pieśni – zanim Pani Dorota wypowiedziała ostatnie słowo z wiersza Żurawie – przypomnę ostatnią strofę: „a może to wiedzieć ten co tu zostanie” – ktoś ze słuchających ubiegł śpiewaczkę, w niewielkiej (a może właśnie w wielkiej) „drugiej przestrzeni” oddechu; wyszeptując puentę: „zostanie”. Czyżby znając tekst? Przeczuwając? Zgadując? Tego nie wiemy. Mogę za to z przekonaniem stwierdzić, że z pewnością Słuchacz ów uległ atmosferze artystycznego przekazu; wykonawstwa i kompozycji, ze znakiem równości między tymiż aksjologicznymi powinactwami. Dziękuję z równą atencją Pani Annie Mikolon, za znakomitość pianistyki, że nuty stały się artefaktami artystycznej wrażliwości i świadectwem Zjawiska twórczej interpretacji. Moi Drodzy, innymi słowy: dzieło i wykonania, stały się, przy moim skromnym udziale, dowodem na żywotność idei znanej niegdyś pod hasłem: correspondance des arts! Ukłony
Cezary M. Dąbrowski Na fotografii (od
lewej) Panie Profesor: Anna Mikolon i Dorota Całek:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=933911742096264&set=pb.100064323414470.-2207520000&type=3 |