Zimno nadchodzi - książka Cezarego Macieja Dąbrowskiego oparta na obrazach mistrzów młodopolskich, ukazała się 30 marca 2023 roku, nakładem Wydawnictwa LTW.
Teksty z 4 strony okładki:
Na tom niniejszy składają się nowe utwory Autora Pieśni Polskich, Wierszy niepoprawnych, Zbioru nieaspirującego, Brudnopisu i pozostałych, z czternastu opublikowanych dotychczas książek, który zdążył już na stałe zagościć w sercach Czytelników.
Poeta Cezary Maciej Dąbrowski dokonuje swoistej autogenezy, będącej też rodzajem podsumowania dotychczasowego dorobku, opiewającego na blisko półtora tysiąca samych tylko wierszy.
Od Autora:
Zbiór ten, prawda, że ubogi, moim przecież wglądem we własną twórczość musiał „otwierać” obraz pędzla Jacka Malczewskiego, jako że nie tylko mojemu sercu blisko do geniuszu młodopolskiej optyki... Zaś motywem przewodnim stała się strofa z wiersza Poety Skamandra Jana Lechonia (Pytasz, co w moim życiu…), która to przebiła, i przebija, to więcej niż pewne, wiele zatwardziałych serc. Taki był zaczyn tej książki, powstałej dla Was, moi Drodzy Czytelnicy.
Zimno nadchodzi okiem recenzji:
- Recenzja pióra profesora Marcina Tadeusza Łukaszewskiego:
Zimno nadeszło? Perły poezji Cezarego Macieja Dąbrowskiego
(e-Dwutygodnik Literacko-Artystyczny
Pisarze.pl, nr 22/23)
2.
Krzysztof Masłoń:
- Recenzja pióra Krzysztofa
Masłonia:
Wiersze, które nie zawracają głowy
(Tygodnik Lisieckiego DO RZECZY, nr 23/2023)
- Recenzja pióra Tadeusza Karabowicza:
Filozoficzna autogeneza i literacka przeszłość
(e-Dwutygodnik Literacko-Artystyczny Pisarze.pl, nr 11/23)
- Egzemplarze Zimno nadchodzi w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej (Oddział Muzeum Niepodległości w Warszawie): FOTORELACJA.
![]() |
Cezary Maciej Dąbrowski, Wenus z Milo; Zimno nadchodzi, LTW, 2023.Wiersz Wenus z Milo (Zimno nadchodzi str. 99/100), inspirowany obrazem Aleksandra Sochaczewskiego Pożegnanie Europy, został opublikowany na stronie Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej.
|
Spotkanie autorskie wokół książki Zimno nadchodzi, zarejestrowane 29 sierpnia 2023 w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej (Oddział Muzeum Niepodległości).
Serdecznie dziękuję Muzeum Niepodległości-Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej – Gospodarzom pięknej sali audiowizualnej im. Karola Beyera, prowadzącemu spotkanie Panu Piotrowi Piotrowi Marońskiemu dziękuję za ciekawe pytania, Panu Tadeuszowi Karabowiczowi dziękuję za głos w dyskusji, który mocno wybrzmiał…
Wiersz Bój o wytchnienie, z tomu Zimno nadchodzi, czyta
autor: Cezary M. Dąbrowski.
Wiersze Co mówi Polonia (Z inspiracji obrazem Jacka Malczewskiego Polonia) i Jak grać Szopena… z tomu Zimno nadchodzi czyta autor: Cezary M. Dąbrowski.
Nagranie z dnia 27 maja 2023 roku. Fotografia: recital autorski - Chełmno, 16 czerwca 2023 r.
„3 kwietnia 1940 roku, NKWD rozpoczęło zbiorowe egzekucje polskich oficerów obozu w Kozielsku, następnie jeńców z Ostaszkowa i Starobielska…”
Nagranie z dnia 27 maja 2023 roku. Fotografia: recital autorski - Chełmno, 16 czerwca 2023 r.
Nagrałem 27 maja 2023 roku przygotowując się do recitalu autorskiego (czy wieczoru) w Chełmnie.
Nagrałem 27 maja 2023 roku… przygotowując się do recitalu w Chełmnie.
Wiersz Erotyk z tomu Zimno nadchodzi czyta autor: Cezary Maciej Dąbrowski
„(…) Tym jest dziś artysta - pustą kartką w rozliczeniu...”
Fotografia: Cezary Maciej Dąbrowski, recital autorski. Chełmno, 16 czerwca 2023 r.
Serdecznie
dziękuję Wszystkim, którzy wsparli publikację mojej książki. Zimno nadchodzi, tom poetycki obfitujący
w reprodukcje arcydzieł mistrzów Młodej Polski, wkrótce się ukaże. Kolejny raz przekonuję się, że
całkowite zaangażowanie w twórczość przeradza się w autentyczną, wzajemną
relację obu stron: tworzącego i (twórczego) Odbiorcy. Że poezja wciąż jest
potrzebna, a powstałe poprzez nią więzi – nadzwyczaj trwałe, realnie pomocne.
Może to odpowiednia chwila, bym wspomniał losy pierwszego z tomów – Wiersze sercem pisane; z pewnością nie
ujrzałby „żadnego światła”, gdyby nie hojność Czytelniczki, której zawdzięczam
sfinansowanie startowej edycji. „Kolejny” – bo w przekonaniu, że mam dla Kogo
pisać utwierdziła mnie publikacja Sztafety; nie wystartowałbym z nią w
ręku w roku 2020, gdyby nie hojność Czytelników. Zresztą na tych „filarach”,
mniejszych (nie znaczy mniej ważnych) i większych, wsparty jest cały sens bycia
pisarzem rzeczywistym, czyli potrzebnym. Jest jeszcze jeden, a nie wiem, czy
nie najważniejszy argument, dla którego zdecydowałem się poprosić o pomoc u
Źródła, a mianowicie Tych, od których wszystko się zaczyna… Bowiem taka pomoc
pozwala mi wciąż nazywać się poetą niezależnym, a to poczucie łączy się
nierozerwalnie z wolnością twórczej wypowiedzi. I za tę możliwość jestem swoim
Czytelnikom bardzo zobowiązany: dziękując, że są!
Cezary Maciej Dąbrowski
Warszawa, 9 marca 2023 r.
- Zapiski autorskie czynione przed i po publikacji Zimno nadchodzi, będące formą „dialogu” z Czytelnikami, i ze sobą samym:
31 grudnia 2022 roku:
Drodzy Znajomi, Szanowni Państwo…
Nowy rok raczej „odpędzam”, niż spędzam, bo i nie mam powodów do „wrzasku” w oczekiwaniu na nadejście kolejnego – jak to w ogóle było kiedyś możliwe: odliczanie, do ostatniej sekundy i jakiś rodzaj euforii – a w konsekwencji… „dziś”. Jakie ono jest. Ano takie, jakie widzimy. Świat się skurczył, „globalna wieś” połączyła kontynenty, ludzie mordują się nawzajem od pokoleń, „biznes się kręci”, bliscy odchodzą, chwilami jest zabawnie, z naciskiem na „chwilami”. A ja piszę… Kompletuję (komponuję) nową (ale nie najnowszą) książkę. Odmienną w kompozycji od pozostałych przeze mnie napisanych. To dobrze – sam do siebie powiadam – coś trzeba po sobie pozostawić, oprócz paru „fotek na fejsie”, i kilku naprawdę bliskich ludzi, gdzieś, hen … daleko poza jego granicami... Coś się wydarzyło, jak w życiu wielu ludzi, ale nie będę o tym pisał tu i teraz, banał nieprzewidywalności losu, jak najbardziej oczywisty z oczywistych, stał się faktem niezaprzeczalnym.
Ale książka będzie piękna, wierzcie mi, ach, tak bym już coś chciał opowiedzieć więcej (co niektórzy wiedzą naprawdę sporo), ale czekam na parę „elementów” składających się na jej całość, że tak to ujmę, a początek stycznia niedaleko. Wtedy ogłoszę więcej, duuuużo więcej. Co się twórczo ukazało, w mijającym, to dwa tytuły: Pieśni Polskie i Wiersze niepoprawne. A dwie kolejne gotowe, także ukończone, w zanadrzu. Z Czytelnikami rozmawiam, zresztą te rozmowy, czy listy, to temat na dłuższe rozważania o sensie pracy twórczej, rozważania, jak najbardziej pozytywne w moim przypadku. Książki „się sprzedają”, co nie częstym zjawiskiem na poetyckim „rynku wydawniczym”, spotykam dużo życzliwych, pogodnych ludzi, i to jest chyba najważniejszy spadek po ubiegłorocznym: relacje między mną a otaczającym mnie światem. To jednak mikroświat; co „Pan od poezji” może uczynić więcej… By zmienić go na „lepsze”… Niektórzy, Ci szczerzy i oddani, a mam zaszczyt takich spotykać na swojej drodze, i chwała Bogu, że są, mówią, piszą, że jednak Coś może…
Piszę…
Życzę – mimo wszystkiego tego, co nas spotyka, ale jednak spotyka! – pięknego życia, bo takie bywa, zdrowia, satysfakcji z jego posiadania, spokoju, wytchnienia od trosk, uśmiechu bez uzasadnienia (gdy nikt nie patrzy), i wszelkich dodatków, które sobie człowiek wymyślił, aby życie uczynić skomplikowanym, ale bezcennym i niepowtarzalnym.
Życzę poezji – wszelkiej metafizyki, tajemnicy, pociechy, poznania – bez której życie wydaje się „nieco” ubogie.
Szczęśliwego nowego roku 2023!
Cezary M. Dąbrowski (jakby ktoś nie wiedział: poeta)
23 stycznia 2023 roku:
Poza wieloznacznością samej interpretacji uosobienia „Thanatosa” (stąd w moim tomie aż dwa - na wskroś odmienne - wiersze z inspiracji wizją Malczewskiego), uwagę moją przykuł sam dom, może dlatego, że mieszkaliśmy w podobnym w Powsinie – w służbówce mojego Ojca, a i bzy jakby „te same”, i zagonki obsiane trawą, i ganek, jakby tożsamy… Nie ekfrazą wszak zajmowałem się w tomie Zimno nachodzi, a nader wszystko dygresją… Tym, czego oczy „nie widzą”, a odczuwam – „patrząc”… A otwierają moją poezję cytaty z Lechonia, Słowackiego, i samego Malczewskiego, któremu to przyglądałem się najzachłanniej, tak i wierszy zeń wynikających, z dzieł mistrza autoironii, znajdziesz, Czytelniku, niemało.
Więcej nie powiem, bo ciekawość stopnieje, a odkryć musisz samo-dzielnie to, co zapisane… I tak się posypały wiersze, jeden za drugim, czasem trzy jednego dnia, głównie lutym i marcem 2022 roku. I nie mogłem im odmawiać posłuchu. A wszystko inne zdawało się nie istnieć. Natchnienie? Jak zwał, tak zwał – teksty powstawały, jeden po drugim, jak na zawołanie.
Czym malarstwo młodopolskie dziś przemawia, jaką rolę spełnia, co w nas wyzwala, co przechowuje…
30 stycznia 2023 roku:
Tym, co zainspirowało mnie do jej powstania, są obrazy Mistrzów młodopolskich; że wymienię Jacka Malczewskiego (ze specyficzną, a bliską mi w opisie zjawisk, „ironią”, Józefa Chełmońskiego, Leona Wyczółkowskiego… I tych Mistrzów, których dzieła przemówiły do mnie w sposób tak sugestywny, że nie mogłem oprzeć się przelaniu na papier swoich, świeżych, bo nie powielanych, spostrzeżeń...
31 stycznia 2023 roku:
W pewnym – bo Pewnym! mieście, pewna – bo Pewna! Czytelniczka prowadzi zbiórkę na publikację mojej książki Zimno nadchodzi, czyni to za pomocą listy (nazwę ją „Listą Wpłacających”), i co raz to zapisuje kolejnych Darczyńców, nieobojętnych na moją poezję… I w czasach niepewnych, wzmacnia mnie ta Ich Pewność, że warto ofiarować, czasem nawet drobne kwoty, powiedzmy ekwiwalent dwóch bochenków pszennego chleba na poezję Dąbrowskiego – będąc Pewnym, że „trzeba”. Nazwisk nie poznam, bo i cudowna Organizatorka sumiennie dochowa tajemnicy, jednak niejako wczuwając się w Ich motywacje, na tyle, na ile jestem w stanie zobrazować codzienne, życiowe trudy i wyzwania, przed jakimi stają Obdarowujący, czuję się… u s - k r z y d l o n y. Tak, Ich dar mnie uskrzydla. Bowiem więcej warta dla mnie „dycha” ze szczerego serca, niż „dotacja”, której wielkość nie stanowi o Wartości.
Stokrotne podziękowania kieruję w Ich stronę…
Cezary M. Dąbrowski
4 lutego 2023 roku:
Dziś rocznica urodzin Władysława Podkowińskiego, jeden z Jego obrazów również został poddany poetyckim rozważaniom w tomie Zimno nadchodzi…
Zgadniecie Państwo który?
5 lutego 2023 roku:
Zimno nadchodzi – garść informacji od autora.
W niniejszym tomie Czytelnicy ujrzą 30 reprodukcji arcydzieł mistrzów
pędzla Młodej Polski, że wymienię Malczewskiego (na Nim głównie się
skoncentrowałem) ale i Wyczółkowskiego, Chełmońskiego, Grottgera, Gierymskiego,
Sochaczewskiego, Mehoffera... „Drugą przestrzeń” ich dzieł, poddałem „inwencji poetyckiej” –
a reprodukcje otrzymałem za zgodą licznych placówek muzealnych, m.in.: Muzeum
Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum
Fryderyka Chopina w Warszawie, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu i
innych… Mając wrażenie, że wszystkie poprzednie moje książki prowadziły mnie
właśnie do tej; powstawała błyskawicznie – na przedwiośniu roku
Także i zachwyt, jaki wzbudzają na piszącym te słowa dzieła wspomnianych Mistrzów odnajdą Czytający w tomie Zimno nadchodzi...
8 lutego 2023 roku:
8 lutego 2023 roku:
Poruszyć struny wrażliwości, udaje się wówczas, kiedy na czyste tony ucho nastawione. A w hałasie współczesności, czytaj: w „Hadesie”, więcej „Orfeuszy”, niż potrzeba, a każdy laur chciałby dzierżyć na swej skroni. Czasem i bestia „Orfeusza” szatę przywdziewa, i brzdąka pazurami miny strosząc. Rozeznać się w tym słuchaczowi bywa że i trudno, lecz nie całkiem.
9 marca 2023 roku:
Dzień był „intensywny”, może przede wszystkim dlatego, że od „rana” nosiłem się z zamiarem opublikowania Podziękowań za wsparcie publikacji Zimno nadchodzi. Bo nocą odbierałem już pierwsze życzenia w związku z moim wiekiem – prawda, że „na dwie piątki z plusem”… Plany te pokrzyżował ból oka (oddawanie książki do druku wiąże się z wielogodzinnym wlepianiem ich w ekran) i związana z nim podróż do Szpitala przy ul. Marszałkowskiej (ostry dyżur okulistyczny), gdzie na rozmyślaniach o stanie rzeczy „tego świata”, czyli poczekalni, spędziłem ranek i popołudnie. Poznawszy uroczą parę, nieco starszych ode mnie ludzi, darząc się bon motami „z życia, czyli poczekalni, wziętymi”, życzliwym uśmiechem (ależ frajda!), tudzież dokarmiając żarłoczny warsiawski parkomat. Tak minęło dobrych kilka godzin – czas spędzony pośród Zgromadzonych, przecież nie dla przyjemności, poszkodowanych, z finałem, w postaci interwencji lekarskiej: skutecznej, bo fachowej, ale też wyrozumiałej – co często charakteryzuje młodszych (starsi wyjechali), wierzących w swój etos medyków. Poszło szybko i sprawnie, diagnoza postawiona, „rana” oczyszczona, pisarz uratowany-uradowany powrócił w swoje pielesze, mogąc je wreszcie opublikować.
„Jeszcze raz powtórzę”: DZIĘKUJĘ!
3 kwietnia 2023 roku:
Na stronie piątej znajdziesz, Drogi Czytelniku, wymowny cytat, wersy autorstwa Juliusza Słowackiego, którego 174. rocznicę śmierci dziś obchodzimy. Słowa, jakże aktualne...
Zaciekawieni czekają już na zamówione
egzemplarze Zimno nadchodzi. A ja wraz z Nimi - na wspólne przeżywanie...
6 kwietnia 2023 roku:
6 kwietnia, 109 lat temu, odszedł z tego świata Józef Chełmoński,
pozostawiając liczne arcydzieła. Aż trzy reprodukcje
odnajdziecie w tomie Zimno nadchodzi,
tuż obok wiersze moje powstałe
z inspiracji tymiż obrazami.
A które to? – Zajrzyjcie Sami…
Zachęcam!
11 kwietnia 2023 roku:
„Zimno” – jako ostateczność.
Stąd „Thanatos”-śmierć, wizją Malczewskiego przebrany w kobiece ciało – bezwzględność nadchodząca w „odrodzeniu” ziemi, w anturażu piękna kobiecego ciała. O ironio, chciałoby się dopowiedzieć. Ex aequo: „Zimno” – nadchodzące ze wschodu! Zatem teraźniejszość w kontekstach historycznych, ukazana poprzez postaci, losy, charakterystyki, jako twórczość właśnie. „Zimno” – w tym najbardziej z „osobistych” znaczeń, tanatologicznym-filozoficznym, tematem „odwiecznym”, nieustannie domagającym się refleksji, w literaturze wciąż podnoszonym, od bólu rozpaczy, do obsesji, a wręcz fascynacji.
Malczewski ubrał śmierć w ciało pięknej kobiety (z kosą), w dalszej części obrazu widzimy starca, możemy się domyślać, że u kresu życia, u progu innego? – tego nie wiemy… Nie mnie odgadywać intencje Autora, bo i nie na tym polega interpretacja sztuki. Drodzy Czytelnicy, po dwakroć zinterpretowałem wierszem tematykę obrazu widniejącego na okładce, dwie wersje znajdziecie wokół reprodukcji znajdującej się także w środku książki. Odpowiadając sobie samemu, ale i zapewne niektórym z Was czytających: to dlatego posłużył za tło Zimna nadchodzącego, bo wszystkie szczegóły zdają się ukazywać jego symbolikę, w tym „tu i teraz”! Więc nie „anturaż”, a kontekst ma znaczenie zasadnicze.
Miłej lektury…
11 kwietnia 2023 roku:
Na pisemną prośbę przekazałem dziś tomiki Zimno nadchodzi, wraz z dedykacjami, do dwóch Muzeów. Są także wyrazem mojej wdzięczności za możliwość opublikowania reprodukcji obrazów będących w Zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach i Muzeum Niepodległości w Warszawie: Polonia, z 1918 roku, pędzla Jacka Malczewskiego i Pożegnanie Europy Aleksandra Sochaczewskiego (1890-1894). Książki trafią do Bibliotek muzealnych, zatem do większego Grona Odbiorców. Bardzo się cieszę!
12 kwietnia 2023 roku:
Pierwsze refleksje po lekturze Zimno nadchodzi już do mnie docierają, czytam, że:
„do łez wzruszyły utwory Niebajka o strachu, Procesja, Wenus z Milo (…), że przepiękne słowo wzmacnia obraz, że przenikają się wzajemnie. Że tak niezwykły tom powinien ujrzeć „światło dzienne” w każdej szkole, w każdym polskim sercu…”.
Odpisałem, co następuje: tam każdy szczegół, znak, symbol, przecinek, jest dla dłuższego zamyślenia, ewentualnie staje się odnośnikiem, do którego należy dotrzeć... Alegorycznością utkany jest bowiem... I dygresjami...
13 kwietnia 2023 roku:
- 13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej...
Zajrzyjcie, a przeczytacie...
- 15 kwietnia 2023 r. - o inspiracji...
Mikołaja Góreckiego, „Trzecia Symfonia” (druga część) – „Symfonia Pieśni Żałosnych”. Miałem w pamięci ten utwór pisząc jeden z wierszy do tomu Zimno nadchodzi, jego „niepojętą” głębię wyrazu. Historię powstania tego dzieła także, słowa młodej Polki, Heleny Błażusiakówny, wydrapane na ścianie katowni gestapo, które to wywarły na Kompozytorze ogromne wrażenie. Który to z wierszy? - Odpowiem, i dopowiem, na najbliższym spotkaniu autorskim... Bowiem, Czytelnik sam tego nie odgadnie, a na pewno będzie to dla niego trudne, bo nie o „dosłowność” mi chodzi, w tym wspomnieniu, a o inspirację twórczą. Podczas spotkania będę o tym mówił. Bo bywa, że daleko czym innym inspiracja, a czym innym jej, nazwijmy to, efekt końcowy - czyli wytwór autora. Czasem jedno mgnienie, charakter, nastrój, coś bliżej nieokreślonego wpływa na kierunek literackich rozważań. Jedno natomiast jest pewne: martyrologia Narodu Polskiego to temat arcyważny i wciąż w twórczości podnoszony!
PS
Ulubione wykonanie: Zofia Kilanowicz (sopran)
- 9 maja 2023 roku – O zbliżającym się wieczorze autorskim:
Poezja jest prawdziwą, gdy żyją nią czytelnicy, i sami ją rozpowszechniają.
Jak się okazuje,
treści patriotyczne, przez niektórych odrzucane, gdzie indziej stanowią istotę
duchowej wspólnoty, także której częścią staje się moja poezja. A wszystko to w
Chełmnie, gdzie podczas koncertu z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3
Maja recytowano mój wiersz nad
Pieśniami... Warto wspomnieć, że od kilku lat w chełmińskim kościele
utrzymywana jest ekspozycja moich utworów. To inicjatywa czytelnicza – bo i ja
niczego nie sugerowałem, nie podpowiadałem, a tym bardziej nie zachęcałem –
jedynie aprobowałem, ku swojej wielkiej radości całą inicjatywę i jestem dumny,
że wciąż żywą pozostaje, jest pielęgnowana i budzi autentyczne zainteresowanie.
Dlatego już 16 czerwca z wielką radością odwiedzę Chełmno, przy okazji wieczoru
autorskiego.
- 20 maja 2023 r. - strumienie...
Dziękuję za „obecność”, stałym i nowo odwiedzającym stronę; garść informacji o autorze, czy kilka wierszy, to jeszcze d a l e k o do poznania twórczości, ale i to zainteresowanie jest dla mnie istotne, i z to Państwu dziękuję. Bo to nie dowód na „kibicowanie” czy emocjonowanie się tym, co napisałem, choć i tak bywa, raczej na symboliczne dostrzeżenie mego istnienia. A to już dobry początek, choćby ku temu, by w taki dzień, wobec dokonującego się święta wiosny (powracającej uparcie) oddać się lekturze, wertując kartki… Zimna nadchodzącego, mojej nowej, lecz nie najnowszej książki. A spływają na autora (jak ożywcze strumienie) pierwsze - dobre refleksje.... Tu wypadałoby zakończyć autopromocję, by nie wpisywać się w ten modny nurt. Jednak zachęcę następująco: wersy czekają, wyrazy łakną, niezapisane części stron należą do Was. Obrazy dopowiadają - a to już nie autopromocja - genialnym kadrem epoki Młodej Polski. I wybaczcie, że na sam koniec dodam: Ci, co są w posiadaniu książki, piszą: „przepięknie wydana!”...
- 21 maja 2023 r. ZAPROSZENIA od Czytelników
Czytelnicy z Chełmna, oczekując moich odwiedzin (a ja, tym bardziej), z własnej inicjatywy przygotowali Zaproszenia na wieczór autorski.
Dziękuję! Jesteście kochani…
- 23 maja 2023 r. - o wieczorze autorskim:
Drodzy Państwo, zbliża się termin mojego (pierwszego od czasu zawału) wieczoru autorskiego z udziałem Publiczności, z tej to okazji Miejska Biblioteka Publiczna im. Walentego Fiałka w Chełmnie przygotowała plakat i zaproszenia, a ja ze swej strony serdecznie zapraszam wszystkich Chełmnian, mieszkańców Ziemi chełmińskiej i okolic. Sala koncertowa Szkoły Muzycznej I stopnia im. G.G. Gorczyckiego w Chełmnie jest okazała i przestronna.
Do zobaczenia!
- 6 czerwca
2023 r.
Miło mi jest czytać relacje z odbioru Zimna nadchodzącego wśród samych Czytelników, także tych nieposiadających kont na profilach społecznościowych („poczta pantoflowa” działa, jak należy), także cieszą mnie dwie ważne recenzje, budzące Ich autentyczne zainteresowanie. A Czytelnicy, radując się, że twórczość jest omawiana, piszą:
„Mama już raz przeczytała i powtarza za „nagłówkiem”, wszystkim należy udostępnić recenzję. Niech nikt nie przegapi, ani recenzji, a tym bardziej Takiej Twórczości... Takiego wspaniałego Pisarza”.
To tylko urywki z relacji, wszystkie zapiski (za zgodą) dokumentuję, i zbieram do swojego "najcenniejszego archiwum"... Jest ich naprawdę dużo...
- 7 czerwca 2023 r.
Jest i Zapowiedź na stronie Biblioteki
Analiz. – Dziękuję!
Cezary Maciej Dąbrowski w Chełmnie. Spotkanie w Państwowej Szkoły Muzycznej
16 czerwca 2023 r.
WIECZÓR AUTORSKI W CHEŁMNIE
![]() |
Aktywne linki:
3
(...)
którego poeta opisać nie potrafi,
a zdarza się raz w życiu i zostaje po kres!...
(Kochani, którzy byliście za mną...)
![]() |
17 czerwca 2023 r. Chełmno. Drugi dzień pobytu. Zwiedzanie w towarzystwie Czytelniczek i Pani Przewodnik. |
Nic bardziej ożywczego dla autora, jak spacer w Gronie zaprzyjaźnionych Czytelników w dzień po serdecznym przyjęciu twórczości, gdy nogi same niosą ścieżkami i krużgankami miasta zakochanych - gościnnego Chełmińskiego Grodu; w obiektywie mało obiektywnym, bo przecież równie serdeczną prowadzonym dłonią.
21 czerwca 2023 r.
Wieczór z Cezarym Maciejem Dąbrowskim w Chełmnie
Podziękowania dla Organizatorów
Pragnę serdecznie podziękować całemu sztabowi Osób, które stoją za zorganizowaniem mojego spotkania w Chełmnie. Kieruję swoje podziękowania do Pani Dyrektor Marzanny Pieniążek, i całego Zespołu Biblioteki im. Walentego Fiałka - za serdeczność profesjonalizm, życzliwość i wsparcie dla poety w przeprowadzeniu wieczoru, zarówno przed, i w jego trakcie. Panu Dyrektorowi Mieczysławowi Żelazko, za przyjazne przyjęcie w przepięknym Gmachu Szkoły Muzycznej im. G.G. Gorczyckiego, i za użyczenie przebogatej w dźwięk Sali Koncertowej, wraz z fortepianem i osprzętem nagłośnieniowym, mogącej pomieścić wszystkich przybyłych Gości.
Wszystkim uczestnikom spotkania dziękuję za wysłuchanie poetyckich opowieści o „Zimnie nadchodzącym”, choć nie tylko. Czas spędzony w Chełmnie pozostanie w mojej pamięci...
Cezary Maciej Dąbrowski
Warszawa, 23 czerwca 2023 roku.
![]() |
Cezary
M. Dąbrowski. Autor fotografii: Biblioteka im. Walentego
Fiałka w Chełmnie. |
Echa wieczoru Chełmińskiego nie przestają
wybrzmiewać. Dzięki uprzejmości Czytelniczki, Pani Lucyny Reding-Przybysz,
dzielę się następną dawką wspomnień. Ten bukiet krwistych róż pochodzi z ogrodu
Pani Lucyny, i wzbogacał gęsto zastawiony książkami stół. Kwiaty te, oraz
kolejne z otrzymanych po spotkaniu, trafiły do Sióstr, u których gościłem,
ozdabiając Kaplicę także podczas niedzielnej mszy...
Czekałem na to spotkanie dwa lata, ale wspominał będę dokąd starczy pamięci!
- 21 czerwca 2023 r.
Pragnę podziękować jeszcze jednej, a wyjątkowej Osobie, od której powinienem zacząć, bo od Niej „wszystko” w Chełmnie się zaczęło, co dotyczy mojej twórczości… Drogiej Pani Mirosławie Link (na fotografii, po mojej lewej stronie). Wnikliwej i wiernej Czytelniczce. To dzięki Pani Mirosławie wytwory pióra Dąbrowskiego zagościły wśród, coraz liczniejszego, Grona Czytelników. To Ona była pomysłodawczynią wieczoru autorskiego, planowanego od dwóch lat, a przez mój stan zdrowia, wciąż odkładanego. To Jej codziennym staraniom, trosce, zawdzięczam wsparcie dla edycji Zimna nadchodzącego; gros wpłat pod Jej kuratelą prowadzonych, pochodzi właśnie od Chełmnian. Także Ona trzyma pieczę nad „Kącikiem poetyckim”. To Jej zapał i zaangażowanie w moją twórczość udzielają się Innym, i dziś mogę cieszyć się prawdziwą-czytelniczą Obecnością w moim twórczym życiu. A to skarb bezcenny!
![]() |
(od lewej) Maria Szafarewicz, Cezary M. Dąbrowski, Mirosława Link. Zdjęcie wykonane u Sióstr Misjonarek Św. Rodziny w Chełmnie. |

ŻYCZYMY, ABY DAR,
KTÓRYM OBDARZYŁ PANA BÓG I NATURA, PRZYNOSIŁ PANU SPEŁNIENIE OCZEKIWAŃ SUKCESU,
OSOBISTEGO SZCZĘŚCIA, NIEWYCZERPANEGO STRUMIENIA INSPIRACJI, TWORZENIA I SPEŁNIANIA
PAŃSKICH PRAGNIEŃ, A NAM CZYTELNIKOM DAWAŁ DALSZĄ MOŻLIWOŚĆ OBCOWANIA Z
WYJĄTKOWĄ I WSZECHSTRONNĄ POETYCKĄ I MUZYCZNĄ PANA TWÓRCZOŚCIĄ.
WIERNE
CZYTELNICZKI
Maria Szafarewicz
Mirosława Link
... Korzystając z chwili wolnego czasu, pod osłoną ciszy nocnej pragnę wyrazić swój zachwyt nad Pańskim dzisiejszym występem (chyba mogę tak go nazwać ). To wspaniałe, że podzielił się Pan z nami swoimi talentami (a jest ich wiele ), poświęcił Pan swój cenny czas abyśmy mogli doświadczyć tego czym obdarzył Pana Bóg! Słuchanie Pana było niezwykle kojące, a gra na fortepianie dosłownie wbiła mnie w fotel (nie tylko mnie), ciarki na plecach murowane... No i... Bardzo ładnie Pan śpiewa (tzn. posiada Pan świetny wokal) i tu miłe zaskoczenie! Dziękuję za wieczór przepojony sztuką!...
W odpowiedzi napisałem:
… Wiele rzeczy, jak zawsze, pojąłem w trakcie spotkania, wiele rzeczy po jego zakończeniu... Jest masa wniosków, spostrzeżeń, które jednak potwierdzają moje wcześniejsze refleksje, a dotyczą roli (niełatwej) pisarza - dzisiaj... Byliście Państwo moją oazą spokoju, dzięki waszej, w tym Pani obecności przetrwałem. Zresztą patrząc się w Pani stronę i widząc skupienie i uwagę na tym, co się dzieje na scenie, na treściach, realnie było mi łatwiej, to było pomocne. Za uznanie dziękuję, warto mieć w Pani słuchacza. Bo i potem można wysłuchać, co się jest (albo i nie!) wart! Siostry zakonne od rana mi śpiewają (msza w górnej kaplicy), a ja zaraz na śniadanko, tu wszystko na czas... I to jest piękne i proste…
![]() |
fotografia upamiętnia wieczór autorski w Chełmnie, 16 czerwca 2023 r.Echa wieczoru autorskiego w Chełmnie,który miał miejsce16 czerwca 2023 roku.Prezentowałem wówczas utwory z Zimna nadchodzącego, ale też z wcześniejszej mojej twórczości, także muzycznej. A że był to wieczór - miejscami recital - autorski, wiadomym jest, że wszystkie prezentowane wiersze i kompozycje fortepianowe są mojego autorstwa. Oto 11 fragmentów zarejestrowanych telefonami przez Czytelników uczestniczących w spotkaniu:
1. O książce Zimno nadchodzi 2. Miniatury fortepianowe: Mgławica, Zrozumienie, Radość, Tango, z płyty Zaplątany w Twoje włosy. Wiersze i miniatury fortepianowe (płyta autorska). 3. Fragment wiersza Szaleństwo (z tomu Brudnopis), miniatura fortepianowa Zaplątani w miłość (płyty autorska), wiersz Letni deszcz (z tomu Sztafeta), miniatura Deszcz (płyta autorska), wiersz Dwie siostry (z tomu Sztafeta). 4. Wybrane z tomu Zimno nadchodzi: fragmenty Zimno nadchodzi (Dumka przedśmiertna), Pewna śmierć, W imieniu prawdy, Demony ziemi, Patrzący w niebo (Z inspiracji obrazem Józefa Chełmońskiego Bociany), Niezbędni (Powstańcom), Czwórka Chełmońskiego, Realizm (Z inspiracji obrazem Dziwny ogród Józefa Mehoffera), pierwsza zwrotka wiersza My i My (na motywach obrazu Jacka Malczewskiego Melancholia). 5. Wiersz Droga (z tomu Wiersze sercem pisane) oraz kompozycja autorska Wrażenie/Za horyzontem. A w zakończeniu mojej słowno-muzycznej prezentacji wybrzmiewa ostatnia zwrotka wiersza Ostatni dzwonek z tomu Brudnopis, tej informacji brakuje w opisie filmu.
6. Wiersz Droga (z tomu Wiersze sercem pisane) oraz kompozycja Wrażenie/Za horyzontem. I ostatnia zwrotka wiersza Ostatni dzwonek z tomu Brudnopis. Wersja nagrania z innego telefonu. „Dokąd mnie znów prowadzisz, Drogo…”, własne słowa towarzyszą mi od pierwszej książki. I aktualne będą… Po kres. A kompozycja, moja: „Wrażenie/Za horyzontem”, szczególnie druga część (ta melodyjna), należy do ulubionych mojej Mamy. Melancholijny temat przywołuje Jej obrazy z młodości; idzie, zaśnieżoną, kilkukilometrową drogą do szkoły. Po jednej i po drugiej stronie której: las. Wspomina: widzę, siebie idącą, zaspy, gdzieś na horyzoncie sylwetki wilków, a ja muszę iść, komunikacji żadnej nie było, brnę przez śnieg… Idąc poboczem „szosy” z kocich łbów (kamienie rzucone w ziemię i ubite przez wozy)… A dla mnie, grającego za każdym razem jest to moja własna droga przez… życie. Los. Ćwicząc, mam przed oczami szczególną reprodukcję: kontury suchych drzew obsadzone wronami, w dali kapliczka, a wszystko oprószone śniegiem (nie pamiętam autora oryginału płótna). Pochłania mnie to, co widzę, i rozmyślam, „uczestnicząc” w tym obrazie. Splata się moje i Jej dzieciństwo, i droga – wspólna, bo i opieka nade mną, teraz nad Nią. Zatapiam się w sobie i widzę długą, tym razem asfaltową szosę, wije się w skwarze słońca, i lepi, gdy nastąpię, dlatego idę piaszczystym poboczem, czuję dokładnie, jak Droga jest nużąca: czy to ja idę, czy mój bohater… (którego losy dokładnie znam)? Nie wiem… Gram. Droga się komplikuje, urywa, zatraca, i wreszcie… kończy. Zostaje kantylena i – „ostatni dzwon”: trzy głuche i bezwzględne oktawy… Kadr się zamyka. Bez prawdziwego doznania, nie ma rzetelnego wykonawstwa. Jest farsa, kuglarstwo. Wiersz także jest muzyką, a muzyka wierszem, dlatego miejscami, w tym konkretnym przypadku, staje się wspólnym zaśpiewem: słowa i muzyki, tak przeze mnie wkomponowanym, by słowo splotło się z muzyką we frazie: „jaki kierunek wybrać mam, by dojść, gdzie skończy się mój lęk i trwoga”. Wykonanie, to każdorazowa opowieść, innej poezji i muzyki nie uznaję. Może to dlatego jedna z czytelniczek napisała do mnie, że „nie może się oderwać od tej kompozycji, że jest to coś niesamowitego”… To przecież Droga… Ona jest bliska każdemu, kto idzie wraz ze mną. Kto „idzie”. Doświadczenia Drogi bywają i metafizyczne, w pieszej wędrówce, zwłaszcza w retrospekcji, kryje się zawsze jakieś głębsze przesłanie, wynikające z doświadczeń osobistych, naszego rozwoju, przeżyć, traum. Droga symbolizuje przecież, mówiąc niewybredną metoforą, nasze życie. Poezja i muzyka to także rodzaj drogi, wyraża także to, co jest wobec nas transcendentne...
7. Dwie pieśni: Krótka piosnka o
podłości (z tomu Dalej), Zielona wyspa (z tomu Sztafeta). Słowa i muzyka: Cezary Maciej Dąbrowski. 8. Fragment wiersza Firanka z tomu
Brudnopis. Fragment początkowy miniatury fortepianowej Melodia dla mego Ojca (płyta autorska). 9. Dwa wiersze z tomu Zimno nadchodzi:
Do Ducha, Utopia (fragment). 10. Ekoromans – słowa (z tomu Polityczny dzik) i muzyka: Cezary Maciej Dąbrowski 11. Zwiewna melodia – słowa i muzyka: Cezary Maciej Dąbrowski. - 16 lipca 2023 roku Jak usnąć, gdy… rozgrzewają serce poety takie wiadomości, jak poniższa –świadectwo Czytelniczki: 16 lipca 2023 r. Dziś mija miesiąc od Spotkania w Chełmnie, czasu, który w sposób znaczący wpłynął (wpłynie?) na moje życie, pokłosiem którego jest odzyskanie „wiary… w Człowieka”. Tak. To mocne słowa, wprost z mojego wiersza. Ale piszę je mając przekonanie, że ludzie, których spotkałem, podczas krótkiej, bo niespełna trzydniowej wizyty, są wyjątkowi pod wieloma względami. Gościnność, otwartość, serdeczność, wrażliwość, patriotyzm (w kolejności trudnej do ustalenia), czy wreszcie „ucho” na słowo poetyckie, na jego wagę i znaczenie (tak-tak – są i tacy, którzy dają poezji cząstkę swojego świata), czy właściwiej byłoby orzec: pokrewieństwo dusz, co jest podglebiem dla „porozumienia się” – lub tego czegoś, co między słowami tkwi i nazwać się nie daje… Dlatego zostają, i „drobne” gesty, i „wielkie” dary, bo przecież nie do murów jechałem, nie zwiedzać, a p o z n a w a ć, poprzez słowo, dźwięk, i całą gamę znaków – które się na ludzkie porozumiewanie składają. W wydawanym w Chełmnie dwumiesięczniku „Chełmno. Miasto bliżej Ciebie” ukazał się wywiad ze mną będący pokłosiem spotkania 16 czerwca i zainteresowania książką Zimno nadchodzi. Zapraszam do lektury.
https://chelmno.pl/.../chelmno-miasto-blizej-ciebie.../
|

Cezary M. Dąbrowski, fot. Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej

Cezary M. Dąbrowski, fot. Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej
- FOTORELACJA ze spotkania w
Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy:
„W stronę pytań ostatecznych. Cezary M.Dąbrowski i jego wiersze”.
Autorką zdjęć jest Paulina Niedzielska. Spotkanie
prowadził red. Piotr Kitrasiewicz.
Cezary Maciej Dąbrowski. Biblioteka Publiczna
m.st. Warszawy; fot. Paulina Niedzielska.

Cezary Maciej Dąbrowski. Biblioteka Publiczna
m.st. Warszawy; fot. Paulina Niedzielska.
![]() |
Cezary M. Dąbrowski, fot. Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej |
![]() |
Cezary M. Dąbrowski, fot. Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej |
- FOTORELACJA ze spotkania w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy:
„W stronę pytań ostatecznych. Cezary M.Dąbrowski i jego wiersze”.
Autorką zdjęć jest Paulina Niedzielska. Spotkanie prowadził red. Piotr Kitrasiewicz.

Cezary Maciej Dąbrowski. Biblioteka Publiczna
m.st. Warszawy; fot. Paulina Niedzielska.
Ostateczność – jej się nie obawiam…
Że rok starań o przetrwanie zbliża się ku
końcowi, tak i małe podsumowanie (tak, rym zamierzony), czas zacząć... O
sprawach zdrowia opowiadać nie wypada, w obliczu tragedii milionów, w wieku
konfliktów: mimo roku 1939. i słów przez wiek słyszanych „nigdy więcej wojny”.
Zatem będzie o przetrwaniu, tym osobistym, twórczym, zdawało się dziś nikomu
nie potrzebnym, a jednak. I choć każdy dziś „pisze”, a prawdziwie czytać! Nie
ma komu, to istnieją poletka, na których warto swoją myśl uprawiać, z wiarą, że
bezinteresowny czytelnik, a takim nazywam niebranżowych znawców słowa,
koneserów zacisznych domowych bibliotek, poszukiwaczy życiorysów, odkrywców
pomijanych wersów, kontestatorów głupoty, obśmiewaczy póz, oderwanych od
rzeczywistości męczenników, konsekwentnych w pokorze, cierpiących na
doczesność, i tych wszystkich, których interesuje prawdziwie opisywanie tejże
(zdaję sobie sprawę, że przymiotnik ten mocno nadużywanym bywa), no może
jeszcze dodam do tego zacnego Grona badaczy Nieodgadnionego. Mijający rok 2023
– był… I na tym mógłbym już zakończyć, bo przeczyta ten tekst mało kto. – Ale
jak to? To wszystko, co czyniłem twórczo, dla siebie także, miałbym pominąć
ciszą, jak nad trumną… A niech i Ona gada (parafrazując Rymkiewicza), zatem:
wydałem Zimno nadchodzi. Podobno „najważniejszą w moim dorobku”, jak sugeruje
prof. Marcin Łukaszewski, a ocenią inni. A przecież może przetrwać jeden
wiersz, i on się będzie mądrzył przez wieki, i jakiś niedouczony student,
wydający swój 10. tomik za kilkadziesiąt lat, ukradnie motyw albo dwa dla myśli
swej bezradnej… Kto wie. Lecz nie o tym. Książkę wydałem dzięki składkom
Czytelników, więc to powód krzepiącej dumy, że poczytnym, że dar to
najważniejszy dla autora – autentyczność odbioru. Bo przecież można i
sponsoringiem wcisnąć setki książek do różnych Instytucji, korzystając ze
znajomości itp., itd… To nie w moim wypadku. Outsiderem pozostając, nie
izolując się, a nie naprzykrzając, pilnuję tego, co dla pisarza najważniejsze –
własnej twórczości. To zachowanie nie jest dziś właściwie rozumiane. I mało
mnie to obchodzi. Tom chcieli mieć czytelnicy – składając się nań, i jak na
poezję to całkiem sporo kupują egzemplarzy, z równie gorliwym zainteresowaniem.
– Oto mój sukces osobisty roku 2023! Ich listy, opinie, wiadomości o kupionych
egzemplarzach, o telefonach do Wydawnictwa LTW, to wszystko do mnie dociera –
to jest mój sukces.
Ale jest jeszcze kolejna książka, ta oczekuje na publikację; kiedy się ukaże – tego nie wiem. Chciałbym już… O czym jest? A, Drodzy Państwo, o tym, co się dzieje w Polsce. Sądzę, że to jedyna taka poetycka propozycja – książka tak bezpośrednio opisująca dobrze nam znaną polską rzeczywistość; jęzor satyry poetyckiej ostrym bywać musi, ale musi też być przy tym rzetelnym, w innym wypadku to stronniczy bełkot – tymczasowości, a to, jak wiemy, żadna satyra! No i kolejna pozycja – MITY, to ważna książka, dla Tych, co zaczytują się Zimnem nadchodzącym, ale są MITY zupełnie inną książką, na swój sposób nowatorską, otóż wiersze łączę z obszernymi przypisami, a że to książka historycznie zakorzeniona w Kresach Rzeczypospolitej, więc spełnia też i rolę (wiem, poezja nie może uczyć, wedle trendów postępowych, poezja powinna być o niczym konkretnym, wtedy dobra jest i nagradzana) dydaktyczną. Więcej nie dodam, bo bym ujął, a tego Czytelnik nie potrzebuje. Odkrywcą jest On, nie ja!
![]() |
Cezary M. Dąbrowski, Chełmno, 16 czerwca 2023 r. |
O wieczorach promocyjnych czas napomknąć.
Chełmno… Miasto zakochanych – pełnia czerwca, przepiękni ludzie, wspaniały czas. Pierwsza
promocja od bardzo dawna. Ze względów zdrowotnych to był przełom, bez zadyszki,
bez arytmii, tak jak „za dawnych lat”. Opisywałem to spotkanie kilkakrotnie,
więc nadmienię tylko, że wrócić do Chełmna, i spotkać się z ludźmi poznanymi
wówczas, to mój priorytet. Drugi wieczór, w Muzeum Niepodległości w Warszawie,
i nieoceniona postawa poety i krytyka Tadeusza Karabowicza, który nie dość, że
napisał kilka już recenzji na temat mojej twórczości, to przyjechał aż z
Lublina, by wystąpić, i zaprezentować swoim odczytem mój tom. Wielka
wdzięczność! I wreszcie trzecie spotkanie, na zaproszenie Piotra Kitrasiewicza,
w Bibliotece na Koszykowej, gdzie mogłem swobodnie wyrecytować obszerne partie
wierszy ze swoich obydwu tomów (choć i jeden utwór z książki satyrycznej też
przemyciłem), z Zimna nadchodzącego i z dotychczas niewydanej książki MITY.
Jak na poetę outsidera, który nie ma specjalnych znajomości branżowych, trzy prestiżowe
spotkania, w tak krótkim czasie, także uważam za swój sukces, i mam głęboką nadzieję,
że uda mi się jeszcze dogłębniej zaprezentować Zimno nadchodzące na kolejnych
wieczorach autorskich, bowiem wymaga ta książka jeszcze kilku odmiennych
spojrzeń, pozostaje wciąż nieodkrytą z wieloznaczeniowości…
Kończąc ten przydługi wykres niewymiernych i syzyfowych podsumowań, odniosę się do tytułu niniejszej wypowiedzi. Żyjemy na krawędzi katastrofy, kto inny, jeśli nie poeta ma mieć tego pełną świadomość. Redaktor zapytał mnie, czy tego rodzaju literatura znajdzie czytelnika? Wówczas odpowiedziałem tak, jak to w nagraniu – „W stronę pytań ostatecznych. Cezary M.Dąbrowski i jego wiersze” – ma miejsce.
Odpowiadając dziś, mógłbym stwierdzić jednym
zdaniem: prawdziwa sztuka nad takimi kwestiami nie zastanawia się, kieruje nią
instynkt, wbrew rozsądkowi i pomimo wszystko.
Cezary Maciej Dąbrowski
9 listopada 2023 r.
Aktywne linki:
- 28 listopada 2023 r.
Kilka nowych wierszy z tomu przygotowanego do druku (prezentacja w portalu Pisarze.pl): Cezary Maciej Dąbrowski – MITY
- 4 grudnia 2023 r.
Artykuł na stronie Biblioteki Analiz: Mity Cezarego Macieja Dąbrowskiego
![]() | |||
Zbigniew Ikona Kresowaty: Portret poety Cezarego Macieja Dąbrowskiego, 2023. To już trzy - łącznie z obrazem towarzyszącym recenzji prof. Łukaszewskiego - moje portrety autorstwa Zbigniewa Ikony Kresowatego, a stworzone w tak krótkim czasie. Tym większa wdzięczność dla Artysty. Będące dla mnie o tyle ciekawym doświadczeniem, dziejącym się jakby poza mną, bo przecież nie uczestniczyłem fizycznie w procesie ich powstawania, że ukazują twórcze postrzeganie artysty malarza i poety, jakim jest Autor tych i wielu innych prac – gdzie wizerunki znanych postaci, poddane zostają przetworzeniu na język sztuki tworzenia portretu, jak to instynktownie odebrałem (jednak nie ja pierwszy), „otwartego”. Bowiem widzimy sami siebie w sposób dalece niepełny, a to w jaki sposób postrzegają nas inni staje się, niezależnie od nas samych, „naszym obrazem”. I mam na myśli, co oczywiste, wewnętrzny przekaz... Ten proces trwa za życia, i ma ciąg dalszy... W niewiadomej...
|
- Rok 2023 zakończyłem wstępując w szeregi Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Kilka słów o mnie można przeczytać na stronie Oddziału Warszawskiego SPP (Członkowie):
http://sppwarszawa.pl/czlonkowie/cezary-maciej-dabrowski/